Przed dzisiejszą sesją wrocławskiej rady miejskiej pszczelarze zorganizowali pikietę, podczas której przekonywali o zaletach obecności pszczół w mieście.
PiS zaproponował poprawki do "Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta". Politycy chcą, żeby można było hodować pszczoły w mieście. Ule miałyby się znajdować tylko na terenie ogrodzonym, który będzie oznaczony tablicami z napisem: "Uwaga-pszczoły! Osobom nieupoważnionym wstęp wzbroniony". Ule miałyby się znaleźć w odległości co najmniej 100 m od granicy nieruchomości i 30 m od drogi publicznej, a w przypadku dachów 10 m od okien. Odległości mogą zostać zmniejszone do 10 m w przypadku budowy szczelnego parkanu lub żywopłotu o wysokości 3 m. Miejskie pszczoły mają pochodzić z najłagodniejszych ras, które nie zaatakują człowieka. Na terenie jednej nieruchomości mogą stanąć maksymalnie trzy ule, chyba że na ich większą liczbę zgodzą się sąsiedzi oraz prezydent Wrocławia.
Przypomnijmy, że w tej samej sprawie list do przewodniczącego rady napisała we wrześniu 2015 roku Fundacja Instytut Rozwoju Pszczelarstwa. Łukasz Wyszkowski, były miejski radny i współautor listu, zwracał uwagę, że w wielu europejskich metropoliach, np. w Paryżu, Londynie, a od trzech lat także w Warszawie, hodowla pszczół stała się także sposobem na życie dużej grupy mieszkańców. - Pszczoła w mieście to nie tylko zdrowy i smaczny miód. To przede wszystkim wzbogacenie bioróżnorodności i ratunek dla niezliczonej ilości ptaków, roślin czy owadów oraz poprawa stanu miejskiej zieleni - przekonywał Łukasz Wyszkowski. Według niego, nie ma przeszkód, żeby ule powstawały nawet w samym centrum Wrocławia.
Wrocławscy urzędnicy nie mówią nie. Lech Filipiak, dyrektor departamentu nieruchomości i eksploatacji przekonywał radnych, że magistrat jest za obecnością pszczół w mieście, ale należy ustalić odpowiednie zasady. Dlatego zaproponował, żeby projekt uchwały ze zmianami w regulaminie skierować do drugiego czytania. Przepisy muszą być skonsultowane z Powiatowym Inspektorem Sanitarnym. Radni zgodzili się na takie rozwiązanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?