Wtedy zostali zatrzymani przez policjantów. Na polecenie ówczesnej Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. To tam prowadzone było śledztwo w sprawie podejrzeń o korupcję we wrocławskim wymiarze sprawiedliwości. Najbardziej znanym z zatrzymanych był mecenas Wojciech K., były dziekan rady adwokackiej we Wrocławiu. Oprócz niego zatrzymano wtedy mecenasa Przemysława W. i Zbysława Ś. Były zarzuty, areszty.
Ostatecznie adwokatów oskarżono o oszustwa, korupcję i utrudnianie śledztwa. Dwóch, z trzech oskarżonych, miało przekonywać swoich klientów o nieformalnych układach w prokuraturze. Klienci płacili myśląc, że ich kasa trafi do śledczego, a ten wyda korzystną decyzję. A pieniądze w większości trafiać miały do prywatnych kieszeni. Były też zarzuty wręczenia łapówek. A jeden z adwokatów oskarżony został o utrudnianie śledztwa.
Proces toczył się w Szczecinie. Tamtejsze sądy, w dwóch instancjach, oddaliły oskarżenie. Uzasadniając, że dowody prokuratury to pomówienia. I to niewiarygodne. Bo osoby pomawiające są przestępcami. A oskarżeni adwokaci są osobami o nieposzlakowanej opinii. Jeden z trójki mecenasów - na pierwszym przesłuchaniu zaraz po zatrzymaniu w 2007 roku - przyznał się do postawionego mu zarzutu. Ujawnił też zdarzenie, ze swoim udziałem, o którym śledczy wcześniej nie wiedzieli. Ale szczecińskie sądy uznały, że mecenas szantażem został zmuszony do wyjaśnień, do przyznania się i do tego by sam siebie obciążyć. Dowody – ocenił sąd - zostały zebranie nielegalnie, są „owocem zatrutego drzewa” i nie można ich brać pod uwagę.
Kasacja do Sądu Najwyższego była ostatnią szansą prokuratury. Nie udało się. Sąd ocenił, że śledczy nie mają żadnych argumentów, które pozwoliłyby na uchylenie niekorzystnych dla oskarżenia wyroków. Zgodnie z prawem jeśli kasacja odrzucania jest jako „oczywiście bezzasadna” to nie ma uzasadnienia.
Tak więc po przeszło dziesięciu latach od postawienia adwokatom zarzutów sprawa się ostatecznie skończyła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?