Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownica MOPS-u pobita i obrabowana na Szczepinie. Napastnik jest w rękach policji

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Pixabay/zdj. ilustracyjne
Napad na pracownicę wrocławskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej niedaleko Dworca Kolejowego Wrocław Mikołajów. Bandyta zabrał jej torebkę i telefon i zaatakował butelką. Niedługo później zatrzymali go policjanci. Do zdarzenia doszło we wtorek po południu, ale dopiero w czwartek możliwe było przesłuchanie zatrzymanego. W środę trzeźwiał.

AKTUALIZACJA:Napastnikiem okazał się 31- letni Wojciech K. Był już wcześniej karany i odsiadywał wyrok za rozbój. Po zajściu na Szczepinie usłyszał zarzut rozboju, naruszenia nietykalności, gróźb karalnych wobec napadniętej pracownicy MOPS i mężczyzny, który chciał jej pomóc. Miał się też dopuścić znieważenia funkcjonariuszy policji i groźbami wymuszać na nich by go nie zatrzymywali.
Wojciech K. jest już aresztowany na dwa miesiące. W śledztwie będzie jeszcze wyjaśniane czy miał świadomość, że napada na osobę urzędową - pracownika socjalnego.

Pracownica socjalna została zaatakowana w bramie budynku przy ulicy Bolesławieckiej we wtorek około 14. - O zdarzeniu zostali zawiadomieni dzielnicowi, którzy akurat byli w okolicy – mówi Łukasz Dutkowiak rzecznik wrocławskiej policji.

Napastnik miał oblać kobietę napojem i wyrwać jej torebkę. Gdy jeden z mieszkańców chciał jej pomóc bandyta uderzył kobietę butelką, wyrwał jej telefon i zaczął grozić świadkom zdarzenia. Zaraz potem uciekł.

Kilkanaście minut później na jednym z okolicznych podwórek policjanci zauważyli mężczyznę, który rysopisem odpowiadał napastnikowi. Na widok policjantów zaczął uciekać a po chwili wyciągnął nóż. Ale funkcjonariusze szybko go obezwładnili.

Według nieoficjalnych informacji wynika, że napastnik miał wiedzieć, że atakuje pracownika socjalnego. Jak mówi Łukasz Dutkowiak ten wątek będzie w dochodzeniu wyjaśniany. Bo ma poważny wpływ na ocenę jakiego przestępstwa dopuścił się sprawca.

- Nasza pracownica jest w tej chwili na zwolnieniu. Udzielimy jej wszelkiej pomocy. Strasznie się z tym czujemy – mówi Anna Józefiak- Materna dyrektor wrocławskiego MOPS. - To zdarzenie naruszyło poczucie bezpieczeństwa naszych pracowników. To wielki problem. Kiedy chodzimy do naszych klientów i podejrzewany, że może być niebezpiecznie często korzystamy z asysty policji. Ale nie zawsze jest to możliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska