Najwięcej pasażerów - blisko 1500 (300 osób dziennie, ponieważ składy kursują od poniedziałku do piątku) jeździło pociągami w pierwszym tygodniu od 10 do 16 kwietnia. Wtedy połączenia były jednak darmowe. W kolejnych czterech tygodniach, gdy trzeba już było kupować bilety (od 17 kwietnia do 12 maja) liczba pasażerów spadła. Z 13 par pociągów dziennie korzystało ok. 185 osób (w sumie 3694 osób). Wynika z tego, że przeciętnie z jednego pociągu korzystało 7 osób (szynobus SA135 obsługujący to połączenie może pomieścić 160 pasażerów).
– Zainteresowanie w pierwszym miesiącu do końca nie satysfakcjonuje, ale nikt nie oczekiwał, że niejako w środku rozkładu jazdy to pilotażowe połączenie będzie oblegane – ocenia Wojciech Zdanowski, dyrektor departamentu infrastruktury w urzędzie marszałkowskim.
Pasażerowie narzekają przede wszystkim na zbyt małą ilość połączeń bezpośrednich – tylko 3 pary pociągów jeżdżą z Wojnowa na Dworzec Główny, pozostałe pociągi kończą bieg na stacji Wrocław Nadodrze.
– Już z przeprowadzonych w lutym ankiet wynikało, że jeśli wszystkie połączenia będą dojeżdżały do Dworca Głównego, to będzie korzystało z nich więcej osób. Jak na razie jest też zbyt mało przystanków. Na stację Wrocław Wojnów, a więc jedyną, która obsługuje zarówno Wojnów jak i Strachocin trzeba kawałek dojść, brakuje też parkingów. Przydałoby się też, żeby składy odjeżdżały o stałych godzinach – zauważa Piwko-Wolny, przewodnicząca zarządu osiedla Strachocin-Swojczyce-Wojnów.
Mieszkańcy mają jednak świadomość, że połączenie kolejowe było robione naprędce.
– Wiemy, że to tylko próba, która ma pokazać mieszkańcom naszych osiedli, że jest alternatywa dla podróży komunikacją miejską i samochodami. Te pociągi, które nas najbardziej interesują, a więc jeżdżące w godzinach szczytu dowiozą mieszkańców do centrum w ciągu 30-40 minut. To wartość absolutnie nieosiągalna samochodem, czy komunikacją miejską w szczycie porannym, gdy na pl. Grunwaldzki jedynym dostępnym autobusem 115 jedziemy grubo ponad godzinę - podkreśla Piwko-Wolny.
Niestety pociągi na trasie Wrocław Wojnów - Wrocław Główny będą jeździły tylko do wakacji. Na tory wrócą 1 września.
– Ze względu na małe prace remontowe na odcinku Sołtysowice - Wrocław Nadodrze przewidujemy z PKP PLK zawieszenie połączenia w okresie wakacyjnym. Wrócimy do niego wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego – tłumaczy Zdanowski i jak dodaje, od nowego rozkładu jazdy wszystkie pociągi będą jeździły w bezpośredniej relacji Wrocław Wojnów - Wrocław Główny. Możliwe, że będzie można nimi dojechać bez przesiadki także do Brochowa, a nawet Jelcza-Laskowic.
Docelowo, po remoncie całej linii z Sołtysowic do Jelcza-Miłoszyc, który ruszy w przyszły roku i potrwa do 2020 r. pociągi mają kursować w pierścieniu od Jelcza Miłoszyc, przez Wojnów, Sołtysowice, Nadodrze, Wrocław Główny i Siechnice.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?