Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsi skazani za handel dopalaczami. Sędzia: testowali towar na ludziach

Karolina Banaszkiewicz
Karolina Banaszkiewicz
Zapadły pierwsze wyroki w procesie dziewiętnastu osób oskarżonych o handel dopalaczami. Sześcioro z nich dobrowolnie poddało się karze. Najsurowsze wyroki to dwa lata więzienia bez zawieszenia. Wśród skazanych jest mężczyzna, który był jednym z szefów dopalaczowego biznesu. Dostał karę w zawieszeniu w nagrodę za współpracę z policją i prokuraturą w tej sprawie.

To jak dotąd najsurowsze wyroki, jakie we Wrocławiu zapadły w sprawie o handel dopalaczami. Czyli substancjami, przeznaczonymi dla narkomanów, które mają działać identycznie jak narkotyki.

- Skazani prowadzili działalność przy ul. Oleśnickiej pod pretekstem serwisu komputerowego. Najpierw rozprowadzali dopalacze, a kiedy interes okazał się dochodowy, zajęli się ich produkcją - mówił sędzia Łukasz Franckiewicz. - Substancje, testowali na innych. Narażali ich tym samym na utratę zdrowia lub życia. Dopalacze były niebezpieczne i mogły powodować zaburzenia rytmu serca, pracy nerek, wątroby i mięśni.

W szóstce skazanych znalazł się Rafał H. - Był jedną z czołowych postaci całego procederu - podkreślał sędzia Franckiewicz. - To m.in. za jego sprawą rozwijał się cały interes.

Został skazany na karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat oraz dozór kuratora. Taka decyzja sądu to wynik współpracy skazanego z organami ścigania i dobrowolnemu poddaniu się przez niego karze.

Dwie kolejne osoby usłyszały wyrok dwóch lat bezwzględnego więzienia. Dwie następne skazano na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, jedną dodatkowo objęto nadzorem kuratora.

Jedna z osób otrzymała karę 1,5 roku ograniczenia wolności w postaci prac na cele społecznie w wymiarze 30 godzin miesięcznie.

Siódmy oskarżony w procesie zrezygnował z dobrowolnego poddania się karze. Będzie sądzony razem z innymi, którzy nie przyznają się do winy. Jest ich w sumie trzynastu. Ich proces rusza w czwartek. Przypomnijmy, że śledztwo w tej sprawie wszczęto po artykule Gazety Wrocławskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska