Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżeni o napad na taksówkarza. Ukradli auto i uciekając je rozbili

Marcin Rybak
Marcin Rybak
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Tomasz Holod / Polskapresse
Trzej mężczyźni zamieszani w napad na wrocławskiego taksówkarza staną przed sądem. Równo rok temu zrabowali mercedesa Marcinowi K. na ul. Monte Cassino we Wrocławiu. Nie ujechali daleko. Na Strachocińskiej mieli stłuczkę i auto do dalszej jazdy się nie nadawało. Szybko złapała ich policja.

Oskarżeni to mieszkańcy Oławy. Zdaniem prokuratury napad na taksówkarza wymyślił Paweł B. Ma 26 lat i utrzymuje się z prac dorywczych. Z zawodu jest mechanikiem samochodowym. To on miał namówić kolegów Krzysztofa i Daniela, żeby napadli na taksówkarza i zabrali mu samochód. Dostali od niego pojemnik z gazem i paralizator.

Na akcję wybrali się 3 lutego 2016. Paweł zawiózł swoich kolegów do Wrocławia i tu zamówił taksówkę. Miała przyjechać na ul. Monte Cassino. Pan Marcin podjechał na miejsce swoim mercedesem. Daniel usiadł obok kierowcy, a Krzysztof z tyłu. Daniel jak tylko wsiadł położył palec na ustach po czym powiedział do kierowcy: „tylko nie budź moich starych”. Psiknął mu w oczy gazem. Równocześnie kierowca poczuł uderzenie prądem z paralizatora.

Kierowca wyskoczył z taksówki i zaczął uciekać. Auto odjechało. Pan Marcin zawiadomił policję i poprosił o pomoc innych taksówkarzy. Jego auto miała nadajnik GPS. Z kolegą taksówkarzem ustalili, że jest na rondzie na ul. Strachocińskiej przy wyjeździe z Wrocławia. Bandyci porzucili je, bo mieli stłuczkę.

Chwilę później wpadł pierwszy z napastników – Krzysztof B. Szedł mostem Swojczyckim w kierunku ul. Mickiewicza. Zauważył go policjant jadący na miejsce zdarzenia z psem tropiącym. Krzysztof miał zakrwawioną kurtkę. Przypominał wyglądem jednego ze sprawców, tak jak opisał go taksówkarz. Tego samego dnia zatrzymano pomysłodawcę napadu, a przeszło miesiąc później Daniela G.

Krzysztof i Daniel przyznali się do napadu na taksówkarza. Paweł B. wszystkiemu zaprzecza. Twierdzi, że tylko podwiózł kolegów do Wrocławia. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oskarżeni o napad na taksówkarza. Ukradli auto i uciekając je rozbili - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska