MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niechlubny rekord. Najwięcej przestępstw w policji. Funkcjonariusz ma 179 zarzutów

Marcin Rybak
Ponad połowa zawieszonych funkcjonariuszy to policjanci z kilkuletnim stażem pracy
Ponad połowa zawieszonych funkcjonariuszy to policjanci z kilkuletnim stażem pracy Paweł Łacheta
Jeden dolnośląski policjant ma 179 zarzutów. W ubiegłym roku policjanci z Dolnego Śląska usłyszeli zarzuty popełnienia aż 312 przestępstw. Ponad połowa zawieszonych funkcjonariuszy to policjanci z kilkuletnim stażem pracy.

Ta liczba może wprawić w osłupienie. W ubiegłym roku policjanci z Dolnego Śląska usłyszeli zarzuty popełnienia aż 312 przestępstw. W zestawieniu policyjnego Biura Spraw Wewnętrznych na drugim miejscu jest województwo śląskie (99 zarzutów). Czy to oznacza, że w naszym regionie jest najwięcej „czarnych owiec”? Niekoniecznie.

Zdaniem policji za tę niezwykłą statystykę odpowiadają w głównej mierze tylko dwie sprawy i zaledwie siedmiu policjantów spośród 25, którym w ubiegłym roku stawiano zarzuty. Nasz rekordzista miał popełnić aż 179 przestępstw. Tyle samo, co 69 funkcjonariuszy z województw: śląskiego, łódzkiego i małopolskiego.

Oficjalnie policja niewiele wyjaśnia. Biuro Prasowe Komendy Głównej ujawnia tylko, że są to przestępstwa „tego samego rodzaju” i sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Być może, ale to niepotwierdzona sugestia z jednego nieoficjalnego źródła - chodzi o policjanta ruchu drogowego.

Na pewno drogówkę reprezentuje w zestawieniu sześciu policjantów z komendy w Ząbkowicach Śląskich (82 zarzuty). Prokuratura w Kłodzku przesłała ich sprawę do sądu. Zarzucono im fałszowanie mandatów. Według śledczych, kierowcom złapanym na drogowych wykroczeniach wystawiali mandaty za wykroczenia innego rodzaju, np. zaśmiecanie. Wtedy mandaty są niższe, a kierowcy unikają punktów karnych. Ten proces wciąż trwa.

Rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski zwraca uwagę na to, że nasza komenda wojewódzka jest jedną z największych w Polsce. Mamy 7,5 tys. funkcjonariuszy. Liczba 25 podejrzanych o przestępstwa nie jest najwyższa w Polsce. Więcej domniemanych przestępców w mundurach jest na Śląsku (33).

A co z naszym rekordzistą? Petrykowski przypomina o kodeksowej definicji „czynu ciągłego”. To sytuacja, gdy osoba popełnia dużą liczbę czynów przestępczych „w wykonaniu z góry powziętego zamiaru” i „w krótkich odstępach czasu”. Co z tego wynika? Od prokuratury zależy, czy jakieś zachowania potraktuje jak „czyn ciągły” (jedno przestępstwo), czy nie, i każdy postępek policzy jako osobne przestępstwo.

Warto pamiętać, że zarzuty nie oznaczają jeszcze uznania winy. Do tego potrzebny jest prawomocny wyrok sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska