Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie więcej sekundników we Wrocławiu

Redakcja
Sekundników we Wrocławiu nie będzie przybywało
Sekundników we Wrocławiu nie będzie przybywało Fot. Janusz Wojtowicz / Polskapresse
Zmieniło się prawo, które pozwala już na instalowanie sekundników na skrzyżowaniach. Również kierowcy są „za”. Czy w związku z tym we Wrocławiu pojawi się więcej wyświetlaczy, które odmierzają czas do zmiany świateł na skrzyżowaniach?

Jeszcze w ubiegłym roku ministerstwo infrastruktury informowało, że sekundniki odmierzające czas do zmiany świateł są nielegalne.

Dzięki nowemu rozporządzeniu, które podpisali ministrowie infrastruktury i spraw wewnętrznych, sekundniki będą mogły być montowane na drogach zarządzanych przez Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad, marszałka województwa, starostę lub prezydenta miasta na prawach powiatu.

Sekundniki we Wrocławiu działają na 29 skrzyżowaniach. Ich montaż w stolicy Dolnego Śląska rozpoczął się w 2010 roku. Sekundniki odliczają czas do pojawienia się zielonego światła, dzięki czemu ułatwiają kierowcom przejazd i poprawiają płynność ruchu.

Z nowego rozporządzenia zadowolony jest poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Babiarz, który już w ubiegłym roku apelował do ministerstwa o wycofanie się z pomysłu likwidacji sekundników. Poseł uważa, że sekundniki dobrze spełniają swoją role.

- To rozwiązanie, które ułatwia ruch i przepływ samochodów. Uważam, że we Wrocławiu powinny być montowane sekundniki, tam gdzie są do tego odpowiednie warunki techniczne. To powinno być jednym z priorytetów władz miasta - uważa poseł Babiarz.

We Wrocławiu jednak, według urzędników, nie wszędzie da się zamontować sekundniki. Nie mogą one funkcjonować tam, gdzie działa Inteligentny System Transportu (ITS), który zmienia długość cykli świetlnych zwracając m.in. uwagę na ruch komunikacji miejskiej czy liczbę samochodów na drodze. ITS ma rozładowywać korki na ulicach, ale jego działanie sprawia, że sekundniki stają się bezużyteczne, bo mogą one odmierzać czas tylko tam, gdzie długość cykli świetlnych jest stała. Dlatego sekundniki zniknęły już wcześniej m.in. ze skrzyżowania Grabiszyńskiej i Hallera czy Legnickiej i Na Ostatnim Groszu.

- Nie planujemy montować nowych liczników odmierzających czas na wrocławskich skrzyżowaniach. Obecnie blisko 180 z 300 skrzyżowań objęte jest ITS. Większość istniejących sygnalizacji świetlnych (również poza ITS) pracuje akomodacyjnie, czyli w reakcji na istniejący ruch i tam nie ma możliwości zamontowania sekundników - tłumaczy Elżbieta Maciąg z departamentu infrastruktury i gospodarki we wrocławskim magistracie.

- Sygnalizacje stałoczasowe, czyli takie, które mogłyby być wsparte sekundnikami stanową obecnie mniejszość i są sukcesywnie wymieniane na akomodacyjne, w związku z tym "niepotrzebne" urządzenia będą przenoszone w miejsca, które dotychczas nie były wyposażone w tego typu rozwiązania. Taka likwidacja sekundnika będzie miała niedługo miejsce na skrzyżowaniach: Szczytnicka-Wyszyńskiego czy Szczytnicka-Sienkiewicza w związku z włączeniem tych skrzyżowań do ITS - dodaje Elżbieta Maciąg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Nie będzie więcej sekundników we Wrocławiu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska