Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kpina z wrocławian czy prestiż? World Games dzieli PiS

Malwina Gadawa
Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS ( na zdjęciu z prezydentem Dudą) nazywała World Games „olimpiadą sportów nie wiadomo jakich”.Posłanka PiS: - Myślałam, że mamy do czynienia z żartem primaaprilisowym
Mirosława Stachowiak-Różecka z PiS ( na zdjęciu z prezydentem Dudą) nazywała World Games „olimpiadą sportów nie wiadomo jakich”.Posłanka PiS: - Myślałam, że mamy do czynienia z żartem primaaprilisowym Polska Press Grupa
Prezydent Andrzej Duda został patronem honorowym igrzysk World Games World Games 2017 we Wrocławiu. Nie wszystkim to się podoba. Lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości zostali postawieni w bardzo kłopotliwej sytuacji. Bo wcześniej głośno krytykowali tę imprezę. I mówili, że jej organizacja to "kpina z wrocławian".

PiS był nawet zaangażowany w organizację referendum, w którym mieszkańcy mieli się wypowiedzieć, czy chcą, żeby gmina zrezygnowała z organizacji imprezy. Ostatecznie referendum nie doszło skutku, bo inicjatorzy nie uzbierali pod wnioskiem odpowiedniej liczby głosów.

- Myślałam, że mamy do czynienia z jakimś żartem primaaprilisowym. Z przerażeniem potem stwierdziłam, ile ten żart będzie kosztować. To nie żart, tylko kpina, kpina z wrocławian i z naszych podatków - mówiła w 2011 roku, Mirosława Stachowiak-Różecka, wtedy szefowa klubu Prawa i Sprawiedliwości we wrocławskiej radzie miejskiej, a dziś posłanka tej partii. World Games nazywała „olimpiadą sportów nie wiadomo jakich”.

- Gdyby przeznaczyć pieniądze, które wydano na spółkę zajmującą się World Games, to przez rok mogłaby funkcjonować kolejna linia tramwajowa. Z niej wrocławianie mieliby więcej pożytku - przekonywał niedawno Marcin Krzyżanowski, szef klubu PiS w radzie miejskiej.

Najwidoczniej prezydent Andrzej Duda ma inne zdanie na ten temat. Maciej Łopiński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP w liście do prezydenta Wrocławia napisał, że prezydent objął patronat nad imprezą, bo to „prestiżowe wydarzenie z udziałem najlepszych zawodników z całego świata”. Prezydent ma też nadzieję, że zawody, staną się znakomitą okazją do promocji Wrocławia i Polski.

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że w Ratuszu po otrzymaniu listu od prezydenta Polski wszyscy byli mile zaskoczeni.

Wcześniej minister sportu Witold Bańka zapowiedział, że ministerstwo sportu będzie wspierało organizację World Games we Wrocławiu. Stwierdził, że ta impreza będzie świetną promocją dla całego kraju, dlatego rządowa dotacja na imprezę ma być zwiększona.

Lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości nie zmieniają jednak zdania. - Oczywiście szanuję decyzję pana prezydenta, ale nadal uważam, że miastu ta impreza jest niepotrzebna - mówi poseł Piotr Babiarz z PiS.

Niektórzy politycy PiS nie ukrywają złości. Według nich działania prezydenta i ministra sportu stawiają ich w kłopotliwej sytuacji. - Wydawanie tylu pieniędzy na taką imprezę jest po prostu skandalem - mówi nam kolejny wrocławski poseł PiS, który woli wypowiadać się anonimowo. - Szkoda, że nikt nie skonsultował się z nami, zanim kluczowe decyzje zostały podjęte w Warszawie - dodaje.

- Co mamy teraz mówić wrocławianom? Przecież nie będziemy udawać, że zmieniliśmy zdanie, a w każdym momencie, kiedy będziemy krytykować World Games, działania prezydenta będą nam wypominane - dodaje parlamentarzysta.

Politycy PiS-u kontratakują i chcą sprawdzać wydatki - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Wrocławscy politycy Prawa i Sprawiedliwości nie składają broni. Ostatnio złożyli wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o skontrolowanie gminy Wrocław i spółki, która jest odpowiedzialna za organizację World Games.

Chcą, żeby NIK przeprowadziła kontrolę w zakresie gospodarności wydatków poniesionych na przygotowanie World Games.

Politycy rozpoczęli także własne dochodzenie - chcąc się dowiedzieć, kto pomógł władzom miasta w lobbowaniu za imprezą u prezydenta Dudy. Niektórzy politycy partii Jarosława Kaczyńskiego uważają, że trop prowadzi do Solidarności, a dokładniej do przewodniczącego dolnośląskiego oddziału związku - Kazimierza Kimso.

Czy lobbował u prezydenta za tym, żeby objął on patronatem igrzyska World Games?

- Jestem za propagowaniem sportu i promocją mojego miasta. Wszystkim dobrym inicjatywom patronuję - odpowiada wymijająco Kazimierz Kimso. Dopytywany o szczegóły mówi: - A jeżeli nawet, to czy jest w tym coś złego? Nie można patrzeć na niektóre inicjatywy tylko przez pryzmat tego, że komuś się podobają lub nie podobają. Organizacja igrzysk World Games to bardzo ważne wydarzenie dla Wrocławia i regionu. Trzeba wspierać takie inicjatywy - uważa Kazimierz Kimso.

Solidarność nie zawsze z PiS-em

Relacje dolnośląskiego oddziału związku z partią Kaczyńskiego we Wrocławiu nie są tak oczywiste, jakby się mogło wydawać. Wystarczy wrócić do ostatnich wyborów samorządowych. Kazimierz Kimso był w honorowym komitecie poparcia Rafała Dutkiewicza, choć ten do wyborów wystartował w koalicji z Platformą Obywatelską, a Solidarność bardzo negatywnie oceniała rządy Platformy. To doprowadziło do konfliktu w samej Solidarności.

Prezydium Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” przy Politechnice Wrocławskiej domagało się, żeby Kazimierz Kimso zrezygnował z uczestniczenia w honorowym komitecie Rafała Dutkiewicza lub przestał być dolnośląskim przewodniczącym związku. Jarosław Krauze, skarbnik „S”, był pełnomocnikiem komitetu Rafała Dutkiewicza z Platformą. Głos zabrał w tej sprawie nawet Janusz Śniadek, były szef Solidarności i poseł Prawa i Sprawiedliwości. On poparł w wyborach na prezydenta Wrocławia, Mirosławę Stachowiak-Różecką (PiS).

Sam Kazimierz Kimso tłumaczył wtedy, że zna Rafała Dutkiewicza od lat, a prezydent w mieście wiele uczynił, żeby stworzyć nowe miejsca pracy. Dlatego go poparł.

Obecnie Jarosław Krauze jest szefem klubu Rafała Dutkiewicza z Platformą. We wrocławskiej radzie miejskiej prezydent zawiązał koalicję z Nowoczesną Ryszarda Petru. Nowy klub stworzyli radni, którzy odeszli z Platformy. Doszło więc do kuriozalnej sytuacji, gdzie ważny działacz Solidarności jest w koalicji z klubem partii, która opowiada się za ograniczeniem przywilejów związkowych.

Ryszard Petru wielokrotnie powtarzał, że chce zlikwidować obowiązek ciążący na pracodawcy, który pokrywa koszty wynagrodzenia pracownika oddelegowanego do pracy w związku zawodowym.

Igrzyska World Games będą trwać od 20 do 30 lipca 2017 roku.

W stolicy Dolnego Śląska zobaczymy zawodników, którzy będą rywalizowali w 54 dyscyplinach 24 obiektach, z czego aż 20 mieści się we Wrocławiu.

Arenami walki sportowców będą między innymi Stadion Olimpijski i basen przy ul. Wejherowskiej. Zawodnicy będą gościć także w Świdnicy, Trzebnicy oraz w Jelczu-Laskowicach.

W programie znajduje się 31 sportów, między innymi: żużel, futbol amerykański, karate, kickboxing, akrobacje szybowcowe, squash, wspinaczka sportowa i bieg na orientację.

W zawodach udział weźmie ponad 4000 sportowców ze 100 reprezentacji narodowych. Polska kadra liczyć będzie około 400 osób.

Ile Wrocław wyda na organizację igrzysk? Oficjalnie, zgodnie z przyjętymi założeniami, całkowity koszt przedsięwzięcia szacowano na 120 mln zł, z czego 80 mln zł zostało zapisane na ten cel w wieloletniej prognozie finansowej Miasta. Organizatorzy liczą jednak że uda się pozyskać tyle pieniędzy od sponsorów oraz z biletów, że ostatecznie gmina Wrocław wyda na organizację imprezy mniej niż dziś planuje.

Pieniądze zostaną wydane także na modernizację istniejącej lub budowę nowej infrastruktury sportowej. Przebudowa kompleksu basenów przy ul. Wejherowskiej kosztować będzie 68 mln zł, z czego 23 mln zł to dotacja Ministerstwa Sportu i Turystyki. Koszt budowy toru wrotkarskiego wynosi ponad 6 mln zł, z czego 1,5 mln zł pokrywa ministerstwo. Koszt przebudowy Stadiony Olimpijskiego wynosi zaś 120 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kpina z wrocławian czy prestiż? World Games dzieli PiS - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska