Tuż po godzinie 8.00 przy oddziale okulistycznym w szpitalu wojskowym przy ul. Weigla czekają tłumy pacjentów. Wszyscy do jednego pomieszczenia - pacjenci z SOR-u, chorzy z oddziału i pacjenci, którzy przyszli na konsultację po zabiegu operacyjnym. Gdy wchodzą pacjenci z oddziału, ci "odroczeni" z SOR-u muszą czekać. Dodatkowo są jeszcze pacjenci oczekujący na kontrolę pooperacyjną.
Ordynator oddziału okulistycznego, dr Robert Leszek przyznaje, że pacjentów jest sporo i niestety trzeba czekać. - W godzinach porannych w ciemni na trzecim piętrze badamy pacjentów przebywających aktualnie na oddziale okulistycznym. Jest to około 15-20 pacjentów.Wtedy wszystkie pomieszczenia w gabinetach są zajęte przez godzinę lub trochę dłużej. W tym czasie przyjmujemy tylko tych chorych z SOR-u, którzy wymagają natychmiastowej pomocy, pozostali muszą poczekać do zakończenia badań osób już hospitalizowanych. Później dwóch okulistów - jeden pracujący w ramach oddziału i drugi w ramach SOR-u, zajmują się pacjentami - tłumaczy okulista.
Pacjenci czekają również przy ul. Borowskiej. Tam na SOR do osób z chorymi oczami schodzi okulista z oddziału.
- Rzeczywiście są tłumy. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że bez kolejki wchodzą pacjenci na konsultację i tak naprawdę osoby z SOR-u nie wiedzą, kiedy będą przyjęte i dlaczego nie wchodzą jako pierwsze - mówi nam Wojciech Wilanowski, który szpitalu przy Weigla spędził około czterech godzin, oczekując na konsultację z okulistą w ramach SOR.
- Zdajemy sobie sprawę, że przy oddziale jest sporo osób, zarówno tych, którzy przychodzą na konsultacje po zabiegach lub tych ostrodyżurowych, a w godzinach porannych także pacjentów z oddziału, dlatego też w niedalekim czasie chcemy usprawnić informowanie pacjentów. W holu stworzymy stanowisko dla sekretarki, której zadaniem będzie kierowanie ruchem chorych - zapowiada ordynator okulistyki przy Weigla.
Okuliści mówią zgodnie, że we Wrocławiu przydałaby się poradnia okulistyczna o wydłużonych godzinach pracy, czyli miejsce na wzór "ambulatorium" chirurgicznego przy ul. Traugutta.
CZYTAJ DALEJ: CZY JEST SZANSA NA STWORZENIE AMBULATORIUM OKULISTYCZNEGO?
- Niestety standardy, które stworzono, nie przystają do rzeczywistości - przyznaje dr hab. Radosław Kaczmarek, konsultant wojewódzki w dziedzinie okulistyki. - Koncepcja tzw. ambulatorium okulistycznego czynnego 24 godziny na dobę istnieje od kilku lat. Jednak nikt nie jest chętny się tego podjąć, gdyż to się po prostu nie opłaca. Takie ambulatorium byłoby dobrym rozwiązaniem, gdyż zmniejszyłoby kolejki na SOR-ze, a pacjenci, którzy np. cierpią na schorzenia niezagrażające bezpośrednio życiu i zdrowiu, dowiedzieliby się w ambulatorium, że mogą wziąć krople i za trzy dni zarejestrować się do poradni - twierdzi Kaczmarek.
Joanna Mierzwińska z NFZ mówi, że wystarczy, iż jedna z poradni okulistycznych, która ma obecnie kontrakt z NFZ, zgłosiłaby zmianę harmonogramu czasu pracy, uwzględniając udzielanie pomocy aż do późnych godzin nocnych. Żadna z poradni jednak z takim wnioskiem do NFZ nie wystąpiła.
W NFZ informują też, że w nagłych przypadkach pacjent może się zgłosić do poradni. Bez skierowania. Jednak nie ma pewności, czy nie zostanie odesłany na SOR. - W sytuacjach nagłych, gdy na przykład dojdzie do urazu oka, pacjent ma prawo zgłosić się do okulisty. Jeżeli sytuacja ma miejsce w ciągu dnia, można bez skierowania zgłosić się do wybranej poradni okulistycznej. Lekarz zadecyduje, czy jest w stanie pomóc pacjentowi, czy wymaga on pomocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym ze względu np. na operacyjne usunięcie ciała obcego w oku- wyjaśnia Mierzwińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?