Dyrektor Biura Rozwoju Wrocławia: Dworzec Świebodzki to zdewastowany teren, którym zainteresowani są deweloperzy

Jakie ma Pani wspomnienia związane z Dworcem Świebodzkim?

Jako dziecko myślałam, że to budynek z bajki. Zachwyciła mnie uroda dworca – kolumny, koronkowy zegar nad wejściem, alegoryczne rzeźby, anioły, jego rozległość i plac z fontanną.

W jaki sposób można przywrócić miejskość terenowi wokół stacji?

Dzisiaj jest to teren zdewastowany, wymagający całkowitej transformacji. Odnosi się tu bardzo przykre wrażenia przestrzenne, człowiek czuje się zdezorientowany a nawet zagubiony, nie ma kierunku, w którym chciałby się udać. Należy tam wprowadzić zabudowę śródmiejską z bogactwem funkcji, dobrym programem usługowym w parterach budynków, przestrzeniami publicznymi, zielenią.

Kiedy zostanie stworzony plan miejscowy?

Aktualnie tworzona jest koncepcja przestrzenna na ok. 70 ha, pokazująca możliwości i potencjał całego obszaru. W pierwszym etapie opracowywany jest plan miejscowy w rejonie ulicy Góralskiej, wpisujący się w dużą koncepcję. Może potem będą kolejne plany w porozumieniu z właścicielem znacznej części, czyli PKP.

Teren stacji Wrocław Świebodzki to łakomy kąsek dla deweloperów.

To prawda, zainteresowanie inwestorów jest duże. W tym fragmencie tzw. śródmieścia świebodzkiego projekt planu zabezpiecza rezerwę na Aleję Śródmieścia Południowego – w tym rejonie ulicę łączącą ul. Grabiszyńską z pl. Strzegomskim. Ma to być ulica śródmiejska wyposażona w szpalery drzew, ciągi piesze i rowerowe, z komunikacją zbiorową. Zaprojektowany jest nowy układ ulic obsługujący zabudowę mieszkaniową o skali śródmieścia wrocławskiego z kilkoma wysokimi budynkami. Są wspólne przestrzenie publiczne, zieleń, tereny dedykowane dla usług, biur czy hoteli. Słowem - wielowarstwowe śródmieście miasta.

A pociągi? Znajdzie się dla nich miejsce w tej wizji?

Dworzec powinien być ważnym elementem układu komunikacyjnego miasta. Jest zlokalizowany na krawędzi Starego Miasta. Oczywiście jestem za przywróceniem funkcji kolejowej stacji Wrocław Świebodzki, która obsługiwałaby przewozy aglomeracyjne oraz ruch wewnątrzmiejski. Zawsze myślałam też o połączeniu kolejowym z portem lotniczym, może nawet z miejskim terminalem odpraw lotniskowych na samym dworcu.

Rozmawiał Marcin Kaźmierczak