W tym roku w akcji usuwania azbestu z różnych budowli i konstrukcji uczestniczyło 111 dolnośląskich samorządów. Usunięto w sumie około 6 tys. ton. Akcję wsparł finansowo Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, który wypłacił na ten cel ponad 2,3 mln zł. - Akcja jest wspierana finansowo już od 7 lat i w jej efekcie usunięto ponad 21 tysięcy ton tego odpadu - mówi Łukasz Kasztelowicz, prezes Funduszu.
Za te pieniądze demontowano, zbierano, transportowano i unieszkodliwiano wyroby zawierające azbest. Liderem jest gmina wiejska Bolesławiec, gdzie zebrano 460 ton. W gm. Stoszowice - blisko 150 ton, w gminie Lubin - ponad 141 ton, w gminach Dziadowa Kłoda i Przeworno zdjęto z dachów po około 135 ton azbestowych płyt. Ten niebezpieczny dla zdrowia materiał zbierano również we Wrocławiu, np. na budynkach przy ulicach: Legnickiej, Dobrej i Stabłowickiej.
Ale okazuje się, że azbestu wciąż... przybywa. Dlatego że mieszkańcy i gminy zgłaszają wciąż kolejne obiekty, do których budowy został zastosowany. Według bilansu z 2016 r., na Dolnym Śląsku pozostaje wciąż około 138 tys. ton wyrobów azbestowych. Z tym że nadal około 20 proc. gmin nie zgłosiło danych ze swojego terenu.
Tymczasem azbest to realne zagrożenie dla zdrowia i życia. Jego mikroskopijne włókna wdychane z powietrzem gromadzą się w organizmie i nie są z niego wydalane. Mogą powodować m.in. choroby opłucnej lub osierdzia, nowotwory złośliwe: raka płuc, raka oskrzeli, mię-dzybłonniaka opłucnej lub ot-rzewnej i przewlekłe obturacyj-ne zapalenie oskrzeli i azbestozę (zwłóknienie tkanki płucnej).
Specjaliści uspokajają. - Nieuszkodzone azbestowe płyty na dachach lub użyte do ocieplania budynków nie są szkodliwe. Groźne stają się dopiero po ich uszkodzeniu lub próbach niefachowego demontażu bez zabezpieczeń. Jednak azbest po ok. 30 latach zaczyna ulegać erozji i może wydzielać się szkodliwy pył.
Eksperci przestrzegają przed samodzielnym usuwaniem tego materiału. Powinny to robić specjalistyczne firmy. Azbest zebrany w tym roku na Dolnym Śląsku trafił na składowiska m.in. w Radomsku (woj. łódzkie), Dobrowie (woj. świętokrzyskie) i Koninie (woj. wielkopolskie). Owinięte szczelnie folią odpady złożono w specjalnych kwaterach i przysypano kilkumetrową warstwą ziemi.
ZOBACZ TAKŻE: ZAGADKI I TAJEMNICE WROCŁAWIA - SEZON 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?