W plan postawienia świątyni na Nowych Żernikach tym razem nie jest w ogóle zaangażowana wrocławska kuria. Co więcej, kuria o nowy kościół się nie upomina, ale oficjalnie księża cieszą się, że planiści o nich pamiętają.
- To mają być „odjechane” projekty. Kościół będzie mógł znaleźć się pod ziemią, unosić się nad nią, pozostawiamy pełną dowolność. Chcemy pokazać kawał dobrej architektury - wyjaśnia Maćków, koordynator Nowych Żernik.
Nie ma żadnej gwarancji, że zwycięski projekt zostanie zrealizowany. - Miasto nie jest od stawiania kościołów. Kuria będzie mogła wykorzystać te projekty, ale wcale nie musi - przyznaje Maćków. - Chcemy zobaczyć, jak mógłby wyglądać kościół, gdyby nie trzymały go żadne uwarunkowania: systemu społeczno-politycznego, budżetu, technologiczne, a wreszcie gustu księdza proboszcza i parafian - dodaje Zbigniew Maćków.
Ponieważ architektura nie istnieje bez kontekstu, świątynia miałaby stanąć na Nowych Żernikach, modelowym osiedlu. Projekty będą studialne, koncepcyjne, czyli prawdopodobnie po wystawie trafią do archiwum i żaden z nich nie zostanie zrealizowany. Twórcy mają pokazać kunszt i nie przejmować się budżetem.
W rzeczywistości dla władz kościelnych koszty budowy każdej świątyni mają olbrzymie znaczenie. Trudno zakładać, że kuria przystałaby na „drugi Licheń”. Zresztą, jak zauważa Maćków, ociekająca złotem świątynia w Licheniu jest, delikatnie mówiąc, licha. Nasz konkurs ma na celu pokazanie wysmakowanej architektury.
Konkurs jest realizowany przez SARP (Stowarzyszenie Architektów Polskich) na zamówienie Biura Festiwalowego Impart 2016 i jest elementem projektu interdyscyplinarnego pt. „Kościół. Piękno i kicz”.
To przedsięwzięcie realizowane w ramach obchodów Europejskiej Stolicy Kultury 2016 i dofinansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dysponentem tej puli pieniędzy jest Narodowe Forum Muzyki.
Wcześniej w ramach projektu skatalogowano ponad 3600 kościołów powstałych w Polsce po Soborze Watykańskim II. Z tej puli dotacji powstają wystawy, książki, albumy o kościołach, są organizowane wydarzenia muzyczne. Natomiast nie ma takiego wskazania ministerstwa, że część środków ma iść na projekt świątyni przyszłości.
Ks. Rafała Kowalskiego, rzecznika wrocławskiej kurii, cieszy, że architekci na nowym osiedlu widzą miejsce dla kościoła.
Człowiek potrzebuje nie tylko bliskości pracy czy szkoły, ale i kościoła - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
- Jest to nowość, bo w projekcie osiedla uwzględniono obiekt sakralny. Kiedyś, projektując osiedle, pozostawiano na nim pusty plac właśnie z tą myślą, że kiedyś będzie budowany kościół. Oczywiście, nikt tego nie mógł uwzględnić w projekcie, nikt tego nie wskazywał, nikt nie nazywał miejscem na kościół, bo by nie uzyskał takiej zgody, ale już wtedy z tą myślą realizowano projekty - opowiada ksiądz, nawiązując do czasów PRL-u.
Jego zdaniem ten konkurs potwierdza, że człowiek potrzebuje nie tylko bliskości pracy czy szkoły, ale i kościoła. To podnosi atrakcyjność miejsca zamieszkania, a wielka część społeczeństwa potrzebuje „chleba duchowego”.
Konkurs jest międzynarodowy. Zbigniew Maćków spodziewa się kilkuset spektakularnych, widowiskowych projektów, pokazujących, jak może wyglądać kościół w XXI wieku. Międzynarodowe jury ma być złożone ze światowej sławy architektów. Koncepcje zostaną pokazane w listopadzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
