Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieli wypisać się z Kościoła. Ksiądz wezwał policję

Bartosz Moch
Ksiądz z kościoła św. Michała Archanioła wezwał wczoraj policję. Ta uznała, że sam zasłużył na mandat
Ksiądz z kościoła św. Michała Archanioła wezwał wczoraj policję. Ta uznała, że sam zasłużył na mandat fot. Bartosz Moch
Wielką awanturą zakończyła się w poniedziałek próba złożenia wniosku o apostazję (wypisanie z Kościoła) przez dwójkę wrocławian. Gdy ksiądz z kościoła pod wezwaniem św. Michała Archanioła przy ul. Prusa dowiedział się, że dwójka parafian chce wypisać się z Kościoła, wezwał policję. Ta uznała, że ksiądz sam zasłużył na mandat.

Pani Paulina wspólnie z bratem udali się w poniedziałkowe popołudnie do parafii rzymskokatolickiej św. Michała Archanioła przy ul. B. Prusa 78, by złożyć wniosek o apostazję, czyli porzucenie wiary religijnej. - Nie jesteśmy osobami wierzącymi, nie podoba nam się instytucja Kościoła w Polsce. Dlatego podjęliśmy świadomą decyzję o odejściu - mówi pani Paulina.

Oboje nie chcą, byśmy publikowali ich nazwiska, gdyż po poniedziałkowych wydarzeniach wolą być ostrożni. - Nie wiemy, do czego jeszcze zdolny jest ten ksiądz, więc lepiej, jeśli pozostaniemy anonimowi - tłumaczą swoją decyzję.

W ostatnich miesiącach polski episkopat wydał dekret upraszczający procedurę wystąpienia z Kościoła. Nie trzeba już mieć do tego dwóch świadków. Teraz do formalnego wystąpienia konieczne jest tylko oświadczenie woli złożone pisemnie w obecności proboszcza swojego miejsca zamieszkania. Trzeba też przynieść świadectwo chrztu, jeśli zostało się ochrzczonym w innej parafii.

Ale uproszczona procedura apostazji we wrocławskiej parafii nie przebiegła tak, jak powinna.
Ku zaskoczeniu rodzeństwa, po przyjściu do parafii ruszyła lawina problemów, których nikt nie mógł przewidzieć. - Proboszcz obejrzał dokumenty, stwierdził, że… go nie ma i wyszedł - podkreśla pani Paulina. - Następnie inny ksiądz poinformował nas, że proboszcz może się z nami spotkać we wtorek po południu - kontynuuje.

Pan Dawid wraz z siostrą nie chcieli zgodzić się na takie traktowanie i spokojnie odpowiedzieli, że dopóki nie otrzymają podpisu potwierdzającego, że ich wniosek został przyjęty, nie opuszczą parafii. - Ksiądz stwierdził wówczas, że się awanturujemy i wezwał policję. Dodatkowo miał za złe, że nagrywam całe zajście - mówi wzburzony pan Dawid.

W kościele pojawiła się policja. Czytaj dalej na kolejnej stronie (kliknij)

Gdy na miejscu pojawiła się policja, funkcjonariusze wysłuchali obu stron i pouczyli księdza, że jeśli jeszcze raz bezpodstawnie wezwie policję, otrzyma mandat. Dodatkowo, kapłan w trakcie pobytu policjantów w parafii cały czas wychodził z pokoju - do momentu, gdy policjanci zwrócili uwagę, że ma obowiązek pozostać na miejscu. Sprawa - w asyście policji - zakończyła się tym, że ksiądz podpisał wniosek o apostazję i potwierdził jego przyjęcie. Nie obyło się jednak bez „negocjacji” z jego strony: - Zaproponował, że podpisze nam wniosek, jeśli oświadczymy, że o całym zdarzeniu nie poinformujemy prasy - wyjaśnia pan Dawid.

Pani Paulina była zszokowana zachowaniem księży. - Mąż składał taki wniosek w innym kościele i wszystko przebiegło bez problemu. Po kilku minutach wyszedł z zatwierdzonym pismem - wyjaśnia.

Proboszcz z kościoła przy Prusa nie chciał z nami rozmawiać. Trzasnął drzwiami parafii tuż po opuszczeniu jej przez panią Paulinę.

Dlaczego z teoretycznie prostej procedury wyniknął tak duży problem? - W moim odczuciu księża w Polsce nie znają swoich obowiązków i nie zdają sobie sprawy lub nie chcą zaakceptować, że każdy może zrezygnować z przynależności do Kościoła, a oni muszą taki wniosek przyjąć - kończy pan Dawid.

Co oznacza i czym skutkuje apostazja?
Apostazja jest rozumiana jako świadome i dobrowolne porzucenie wiary i wyrzeczenie się kontaktu z Kościołem. Porzucenie religii jest jednym z praw człowieka, chronionym przez Kartę praw podstawowych. Apostata zrywa łączność z Kościołem, tracąc przy tym prawa i obowiązki wynikające z przynależności do niego. Może on jednak zawsze wrócić do Kościoła, gdyż sakrament chrztu jest nieusuwalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Chcieli wypisać się z Kościoła. Ksiądz wezwał policję - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska