- Takie propozycje zawiera projekt nowego kodeksu pracy przygotowany przez komisję kodyfikacyjną. Jeśli firma wypłaciłaby pracownikowi dodatkowe wynagrodzenie, mogłaby żądać wyłączności – podwładny nie mógłby po godzinach wykonywać żadnej innej pracy czy działalności gospodarczej. Oczywiście jeśli sam się do tego zobowiąże, podpisując umowę z zatrudniającym. Cel takiego rozwiązania jest zrozumiały – pracownicy często dorabiają sobie w czasie teoretycznie wolnym. To zaś odbija się na ich efektywności w macierzystej - informuje Dziennik Gazeta Prawna. Pracodawca za zobowiązanie do pracy w jednym miejscu miałby dodatkowo zapłacić.
Problem w tym, że często przy podpisywaniu umowy o prace znajdują się klauzule ograniczające podejmowanie działalności zarobkowej, gdzie indziej. Ten pomysł w praktyce ma prowadzić do braku możliwości dorabiania na kilku etatach. Zakaz konkurencji miałby obowiązywać w każdej działalności. Za złamanie ustaleń pracownik mógłby zapłacić macierzystemu pracodawcy karę umowną w wysokości nawet do trzech pensji.
Proponowany projekt zakłada też zwiększony zakaz konkurencji już po rozwiązaniu umowy o prace. Chodzi o uniknięcie konfliktu interesów.
- Obejmie każdą aktywność lub zachowanie byłego pracownika, które mogłoby narazić firmę na szkodę, np. inwestowanie w działalność osób trzecich. Za takie unikanie konkretnej działalności przysługiwałaby rekompensata pieniężna, nawet w wysokości co najmniej połowy pensji, jeśli ograniczenia zostaną ujęte bardzo szeroko - dodaje Dziennik Gazeta Prawna.
W praktyce szeroko ujęty konflikt interesów może dotyczyć nawet członków rodziny. Umowa z pracodawcą może zobowiązać pracownika do poinformowania pracodawcy o możliwym konflikcie np. z powodu zatrudnienia współmałżonka w konkurencyjnej firmie lub posiadania w niej udziałów. Za to należałaby się rekompensata.
– Rozumiem problemy firm, ale to rozwiązanie budzi wątpliwości konstytucyjne. Oznacza bowiem, że pracownik miałby być wywiadowcą własnej rodziny i donosić o jej działalności. Na dodatek przecież on nie musi wiedzieć o szczegółach aktywności zawodowej brata czy ojca – zauważa dla Dziennika Gazety Prawnej dr Maciej Chakowski z firmy doradczej C&C Chakowski & Ciszek.
Czy te przepisy wejdą w życie? Na razie jest to projekt przygotowany przez niezależnych ekspertów.
"W związku z doniesieniami, dotyczącymi zmian w prawie pracy, formułowanymi w mediach przez członków Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, traktowanie propozycji jako prawa, które wkrótce będzie obowiązywać, jest przedwczesne, wywołuje chaos informacyjny i niepotrzebnie budzi zaniepokojenie zainteresowanych stron – pracowników i pracodawców" czytamy w komunikacie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS).
Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy została utworzona na podstawie przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 9 sierpnia 2016 r. w sprawie Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy i rozpoczęła pracę w połowie września 2016 r. W skład Komisji wchodzą przedstawiciele nauki i praktyki indywidualnego i zbiorowego prawa pracy. Komisja liczy 14 osób, w tym 7 wskazanych przez stronę rządową i 7 wskazanych przez reprezentatywne organizacje związkowe i reprezentatywne organizacje pracodawców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?