Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą unieważnienia wyborów do rady osiedla na Nadodrzu

Redakcja
Wybory do rad osiedli odbyły się 23 kwietnia
Wybory do rad osiedli odbyły się 23 kwietnia Pawel Relikowski / Polska Press
Część kandydatów chce unieważnienia wyborów do Rady Osiedla Nadodrze w okręgu nr 2. Przekonują, że osoby, które przychodziły głosować były namawiane przez członków komisji wyborczej do oddania głosów na konkretnych kandydatów.

Przypomnijmy, że na Nadodrzu w dwóch okręgach wyborczych o 21 mandatów walczyło w sumie 37 kandydatów. Ci startujący pod szyldem Nowego Nadodrza i Zielonego Wrocławia uważają, że doszło do wielu nieprawidłowości podczas wyborów. Złożyli wniosek do Miejskiej Komisji Wyborczej o unieważnienie wyborów. Pod wnioskiem podpisało się sześciu kandydatów Nowego Nadodrza i Zielonego Wrocławia.

- Kiedy obowiązywała w lokalach wyborczych cisza, wisiały cały czas plakaty wybranej grupy (dotychczasowej Rady Osiedla). Kolportowano też ulotkę, na której wskazywano na kogo nie głosować. Ulotka podpisana była przez tajemniczą grupę "Inicjatywa Wrocław bez Samochodu" - informuje Izabela Duchnowska.

Kandydaci przekonują też, że mają sygnały, że osoby, które przychodziły głosować były namawiane przez członków komisji wyborczej do oddania głosów na konkretnych kandydatów.

- Argument, który podnoszony jest w rozmowach z nami, że pojedyncze głosy nie miały znaczenia jest nietrafiony. Nie można zgadzać się nawet na rzekomo pojedyncze bezprawne incydenty. Dodatkowo, frekwencja na Nadodrzu należała do najniższych w mieście (2,87 proc.), co sprawia, że właśnie takie pojedyncze głosy miały ogromne znaczenie. Zdecydowanie sprzeciwiamy się takim bezprawnym i nieetycznym praktykom. Nie sądziliśmy też, że w czasie trwania wyborów i dzień po będziemy bronić podstaw demokracji - przekonuje Izabela Duchnowska.

Miejska Komisja Wyborcza uznała jednak, że wybory na Nadodrzu przeprowadzono zgodnie z przepisami i nie ma podstaw, aby unieważnić głosowanie.

Andrzej Kubica, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej tłumaczy, że większość stawianych zarzutów dotyczyła kampanii wyborczej. Przewodniczący komisji dodaje również, że nie ma żadnych wiarygodnych dowodów na to, aby ktoś z członków komisji mówił w dniu głosowania, na kogo głosować, a na kogo nie.

Kandydaci nie składają jednak broni. Zamierzają się odwołać od decyzji MKW do Komisji Partycypacji Społecznej i Osiedli Rady Miejskiej Wrocławia.

- Takim zachowaniem to nie my zostaliśmy oszukani, tylko mieszkańcy Wrocławia. Trudno komentować zachowanie komisji. Będziemy walczyć dalej - dodaje Izabela Duchnowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Chcą unieważnienia wyborów do rady osiedla na Nadodrzu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska