Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były agent CBA reklamował swoje usługi. Chwalił się pracą przy sprawach Piniora i Gawłowskiego

Marcin Rybak
Marcin Rybak
archiwum Polska Press
Były agent wrocławskiego CBA reklamuje w internecie usługi trenera personalnego. W sieci opublikował CV, w którym przechwalał się udziałem w śledztwach dotyczących byłego senatora Józefa Piniora i posła PO Stanisława Gawłowskiego. Wykreślilł je, gdy zainteresowaliśmy się sprawą. - Niestosowne, nieetyczne, naruszenie dóbr osobistych. Zachęcam by nie wynajmowano tego pana – komentują pełnomocnicy posła i byłego senatora. Były agent problemu nie widzi i zapewnia, że nie chciał nikogo urazić.

Patryk Hebrowski jest z zawodu prawnikiem, absolwentem studiów doktoranckich. Do połowy ubiegłego roku pracował w delegaturze CBA we Wrocławiu jako naczelnik Wydziału Operacyjno – Śledczego. Ale zwolnił się z tajnej służby. Dziś reklamuje swoje usługi jako „trener personalny”. Oferuje szkolenia dotyczące tego, jak w codziennej pracy radzić sobie z zagrożeniami korupcyjnymi. Na internetowej stronie firmy szkoleniowej znaleźliśmy jego życiorys. Cytat: „nadzorujący prowadzone w delegaturze wrocławskiej śledztwa m.in. w sprawach (…) byłego senatora Józefa Piniora, byłego wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego”. Jest też mowa o głośniej w ostatnich dniach sprawie prywatyzacji firmy Ciech czy nieprawidłowości w Narodowym Centrum badań i Rozwoju.

Krótko mówiąc, były agent podał nazwiska dwóch osób publicznych, których dotyczą prokuratorskie śledztwa. Józef Pinior jest podejrzanym od grudnia 2016. Prokuratura zarzuca mu korupcję. Poseł Gawłowski póki co nie usłyszał zarzutów. Prokuratura złożyła dopiero w Sejmie wniosek o uchylenie mu immunitetu oraz o zgodę na jego zatrzymanie i aresztowanie.

Czy to w porządku, żeby były agent CBA wykorzystywał do reklamowania swojego biznesu nazwiska osób, których dotyczą śledztwa? - Olbrzymi niesmak. Ta kwestia wchodzi w dobra osobiste – komentuje obrońca Józefa Piniora mecenas Jacek Dubois. I przypomina, że dane podejrzanego są chronione. Co prawda jego klient zgodził się na publikowanie jego nazwiska w mediach, ale nie w takim kontekście, w jakim wykorzystał je Patryk Hebrowski. I nie wyrażał takiej zgody osobom, którym zarzuca złą ocenę materiału dowodowego w swojej sprawie.

- Powinien się wstydzić – mówi mecenas Roman Giertych, pełnomocnik posła Gawłowskiego. - Zachęcam by nie wynajmowano tego pana. I dodaje, że śledztwo, którego nadzorowaniem chwalił się w internecie Patryk Hebrowski, to „prowokacja polityczna”. - Jeden z pierwszych przykładów nadużywania służb specjalnych do eliminowania politycznych przeciwników.

Co na to były funkcjonariusz? Jest pewien, ze dóbr osobistych nie naruszył. Nikogo też skrzywdzić nie chciał. - Nie widzę w tym niczego złego. Osoby te same przecież wyraziły zgodę na funkcjonowanie w przestrzeni publicznej swych nazwisk – powiedział nam Patryk Hebrowski. - Informacją powszechnie znaną jest, że są prowadzone postępowania z udziałem tych osób, a ja na pewnym etapie, po prostu je nadzorowałem. W informacji tej nie zaznaczono także czy postępowania toczą się z udziałem czy przeciwko konkretnym osobom, a sama informacja nie rozstrzyga ani nie sugeruje o czyjejś winie.

- To co najmniej nadużycie wobec byłego pracodawcy – mówi tymczasem mecenas Dubois. - to powinny być dane objęte poufnością.

- Nikt do tej pory nie sygnalizował mi, że jest z tym jakiś problem – mówi dalej Patryk Hebrowski. - Z uwagi jednak na fakt, że nie zależy mi, aby ktokolwiek czuł się dotknięty, a dla prowadzonej przeze mnie działalności doradczo-szkoleniowej informacje te nie mają znaczenia, poproszę firmę, z którą współpracuję o wykasowanie tych informacji z notki zawartej na stronie firmy. Dopiero otworzyłem swoją pierwszą działalność i być może coś mi umknęło lub po prostu zabrakło doświadczenia.

Swoją zapowiedź zrealizował. Dziś w CV Patryka Hebrowskiego nie ma żadnego nazwiska z jakiegokolwiek śledztwa CBA czy prokuratury. Były pracodawca czyli Centralne Biuro Antykorupcyjne nie chce komentować tej sprawy. Nieoficjalnie zachowanie byłego naczelnika z delegatury krytykują agenci i byli agenci ponad politycznymi podziałami. Ci pracujący do dziś oraz osoby, które odeszły po wyborach parlamentarnych wraz z były szefem Biura Pawłem Wojtunikiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska