Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegli: Zamachowiec z Wrocławia ma ograniczoną poczytalność

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Student chemii Paweł R., który w maju podłożył bombę we wrocławskim autobusie linii 145, miał ograniczoną poczytalność w chwili przestępstwa. Tak orzekli biegli psychologowie i psychiatrzy, którzy badali go przez dwa miesiące. Oznacza to, ze Paweł R. będzie mógł stanąć przed sądem jako oskarżony, ale sąd będzie mógł zastosować wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary. A mężczyźnie - przypomnijmy - grozi dożywocie.

Paweł R. jest podejrzany o podłożenie bomby własnej roboty we wrocławskim autobusie. Zdaniem biegłych, którzy go badali, w chwili tego zdarzenia miał "ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania własnym postępowaniem". To oznacza, że śledztwo przeciwko niemu będzie się dalej toczyć, a mężczyzna pozostanie w areszcie. Lekarze stwierdzi też, ze jego stan zdrowia jest na tyle dobry, że może bez przeszkód uczestniczyć w czynnościach procesowych.

Gdyby lekarze uznali, że student chemii był całkowicie niepoczytalny, śledztwo trzeba byłoby umorzyć i wystąpić do sądu o przymusowe leczenie. Sąd może ale nie musi złagodzić karę osobie, która popełniła przestępstwa w stanie ograniczonej poczytalności. Sprawa głośnej przed laty wrocławskie zbrodni - zabójca Miss Polonii Agnieszki Kotlarskiej - też stał przed sądem jako osoba z ograniczoną poczytalnością, a został skazany na 14 lat więzienia.

Paweł R. - przypomnijmy - 19 maja rano zadzwonił na telefon alarmowy 112. Poinformował, że podłożył we Wrocławiu cztery bomby, a za ich rozbrojenie zażądał 120 kilogramów złota. Tego samego dnia po południu podłożył bombę w autobusie 145. Miała to być kopia słynnej bomby, jaka eksplodowała w Bostonie w USA na mecie maratonu. Na szczęście Paweł R. pomylił się i bomba zawierała błąd. Na dodatek o podejrzanym pakunku pasażerowie zawiadomili kierowcę, który wyniósł go na przystanek na ul. Kościuszki. Tam eksplodował raniąc jedną osobę.

W październiku prokuratura przeprowadziła eksperyment procesowy. Miał odpowiedzieć na pytanie jakie zniszczenia spowodowałaby bomba wykonana prawidłowo, która wybuchła w autobusie. Eksperyment wykazał,ze mogło dojść do tragedii. Kliknij i przeczytaj więcej o eksperymencie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Biegli: Zamachowiec z Wrocławia ma ograniczoną poczytalność - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska