Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antyterrorysta: Obserwuj innych pasażerów. I nie ruszaj pakunków!

Redakcja
Bombę znaleziono wczoraj w autobusie linii 145
Bombę znaleziono wczoraj w autobusie linii 145 Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Pasażerowie wrocławskiego MPK mają dziś oczy dookoła głowy. Nic dziwnego. W czwartek w autobusie 145 we Wrocławiu podłożono bombę. Wybuchła na przystanku, bo w ostatniej chwili kierowca wyniósł pakunek z pojazdu. Jak zachować się w sytuacji, gdy w takim miejscu jak autobus czy tramwaj widzimy podejrzany przedmiot? Czytelnikom portalu GazetaWroclawska.pl radzi Grzegorz „Cichy” Mikołajczyk, jeden z najbardziej doświadczonych antyterrorystów w Polsce, szkolący m.in. żołnierzy z oddziału specjalnego wyjeżdżających na misje ONZ.

"Proszę o szczególne zwrócenie uwagi na różnego rodzaju przedmioty, pakunki, bagaż w pojeździe (tramwaju). Proszę o informację do centrali ruchu" - takiego esemesa dostali dziś rano od dyspozytora wszyscy motorniczowie i kierowcy MPK we Wrocławiu.

Zdaniem Mikołajczyka, niepokój wśród wrocławian to po czwartkowym zdarzeniu rzecz całkowicie naturalna. - Pasażerowie komunikacji miejskiej powinni być ostrożni, kiedy zauważą dziwny pakunek, którym nikt się nie interesuje. Powinni też obserwować innych pasażerów. - Musimy być ostrożni, jeżeli zauważymy, że ktoś obok nas dziwnie się zachowuje, np. trzęsie się, nadmiernie poci, jest poddenerwowany, nadpobudliwy i wykonuje nienaturalne ruchy – dodaje były antyterrorysta.

Przewoźnik chce nagrodzić kierowcę, który w czwartek wyniósł bombę z autobusu. Twierdzi, że w ten sposób pomógł uniknąć tragedii. Tymczasem Grzegorz Mikołajczyk podkreśla, że kierowca nie zachował odpowiednich procedur.
- Na szczęście to była słaba konstrukcja bomby i nikomu nic poważnego się nie stało. Kierowca nie wiedział co robić, więc zachował się instynktownie, pewnie tak zrobiłaby większość obywateli – mówi Grzegorz Mikołajczyk.

Podkreśla, że w takim przypadku pod żadnym pozorem nie powinno się ruszać tajemniczej paczki. - Jeżeli zauważymy w pojeździe komunikacji publicznej, czy na przystanku lub w innym miejscu publicznym tajemniczy pakunek nie powinniśmy go ruszać i do niego zaglądać. Należy się delikatnie odsunąć i jak najszybciej zgłosić problem odpowiednim służbom. Najszybszym i najprostszym rozwiązaniem będzie telefon na numer 112 – mówi Mikołajczyk.

- Jeżeli sytuacja ma miejsce w pojeździe komunikacji publicznej, należy poinformować także o tym kierowcę i jak najszybciej wyjść z pojazdu, zostawiając w środku pakunek – dodaje „Cichy”.
Przestrzega też przed wywoływaniem niepotrzebnej paniki wśród innych osób. - Jeżeli coś wzbudzi nasze podejrzenia, nie powinniśmy wprowadzać popłochu wśród innych osób, bo to może tylko pogorszyć sytuację. Lepiej zachować zimną krew i dbać w pierwszej kolejności o swoje bezpieczeństwo - mówi Mikołajczyk.

Według niego "zwykły" mieszkaniec nie jest w stanie odróżnić normalnego plecaka, od tego, w którym jest schowany ładunek wybuchowy. - Jeżeli z torby nic nie wystaje, to nikt nie zaglądając do środka nie będzie na sto procent pewny, co znajduje się tam znajduje – przestrzega specjalista. - Najgorszy wariant to taki, kiedy ładunek odpalany jest zdalnie, przez osobę, która obserwuje sytuację. Terroryści odpalają ładunek, kiedy wokół niego jest najwięcej ludzi – mówi Mikołajczyk.

Wrocław: Wybuch bomby na przystanku przy ul. Kościuszki

Wybuch bomby w centrum Wrocławia. Ładunek był w autobusie 145

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska