Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walentynki 2014. Jak znaleźć miłość w wielkim mieście, gdy nie ma na to czasu?

Weronika Skupin, Marcin Walków
Speed dating - Pasaż Grunwaldzki. Wrocławianie śpią mało, jedzą w biegu, żyją w pośpiechu, to i na randki umawiają się trzyminutowe
Speed dating - Pasaż Grunwaldzki. Wrocławianie śpią mało, jedzą w biegu, żyją w pośpiechu, to i na randki umawiają się trzyminutowe fot. Tomasz Hołod
Walentynki to święto zakochanych. Właśnie wtedy wiele samotnych osób chciałoby umówić się na randkę. Tylko... nie ma z kim. Jak znaleźć wielką miłość w wielkim mieście? Przeczytaj.

Co drugi polski internauta uważa, że miłość czeka gdzieś w sieci. Dwóch na trzech z nich jest gotowych przenieść wirtualną znajomość do "realu". 40 proc. spotyka się już po kilku wiadomościach wymienionych na portalach randkowych - wynika z badania World Dating Company. A co z tradycyjnymi randkami? Nie odchodzą do lamusa.

Miłość w trzy minuty

Od trzech lat w Pasażu Grunwaldzkim w walentynkowy wieczór single bawią się w "speed dating", czyli szybkie randki. 10 kobiet i 10 mężczyzn rozmawia ze sobą w parach przez trzy minuty. Potem następuje zmiana rozmówcy. Na koniec panie i panowie decydują, z kim chcą się spotkać jeszcze raz. Jeśli ich wybór się pokrywa, dostają zaproszenie na randkę. - W dwóch poprzednich edycjach łącznie wzięło udział prawie 100 osób i za każdym razem udało nam się połączyć kilka par - cieszy się Agnieszka Lis, menedżer ds. marketingu w Pasażu Grunwaldzkim.

Miłość w tramwaju

Niektórzy wierzą, że miłość sama ich znajdzie albo do nich... przyjedzie. W 2009 roku powstał projekt "Spotkajmy się na Solnym". - Wystarczy, że przyjdziesz w to miejsce w umówionym czasie i możesz spotkać się z ludźmi, którzy są w podobnej sytuacji, co ty. Szkoda czasu na internetowe randki i klubowy podryw - zachęcali wówczas organizatorzy. Projekt jednak upadł.
Dlaczego? - Na pierwsze i zarazem ostatnie spotkanie przyszło zaledwie kilka osób, głównie seniorzy - mówi Dariusz Kulesza, współautor akcji.

Ciekawy pomysł ma też miejski przewoźnik. W ramach akcji "Zakochaj się w MPK" w tramwajach oznaczono naklejką specjalne miejsca dla osoby jeszcze niezakochanej. Siadając na nim pasażer daje znać, że jest zainteresowany poznaniem kogoś.
Gabriela Wiśniewska ma 36 lat. Była świadkiem na ślubach czterech koleżanek, dwa razy złapała nawet welon - i nic. Książę z bajki się nie zjawił. - Jeśli miłość ma przyjść sama, to przyjdzie. Jestem za stara na zabawy w speed dating i portale randkowe - uważa.

Miłość w retrospekcji

Grażyna Kot z Wrocławia jest emerytką. Pamięta, jak pewien kawaler starał się o jej względy. - Przychodził z kwiatami, ale ojciec go nie wpuszczał. Kiedyś stał do późnej nocy i tata go pogonił. Z siekierą. Dwa lata później byliśmy małżeństwem. Zabierał mnie każdego dnia w inne miejsce i oglądaliśmy zachody słońca - wspomina. Który zachód był najpiękniejszy? - Ten na Śleży. Wtedy mi się oświadczył - mówi pani Grażyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska