Wałbrzych: Przedwyborczy koniec koalicji PO-PiS

Już od dłuższego czasu wiadomo było, że ta koalicja funkcjonuje dobrze tylko na papierze. Kroplą, która przelała czarę goryczy, była decyzja prezydenta Wałbrzycha Piotra Kruczkowskiego (PO), który odwołał swojego zastępcę Piotra Sosińskiego (PiS). Zresztą nie krył motywów. Sosiński stracił posadę za to, że zdecydował się wystartować w wyborach samorządowych i konkurować z Kruczkowskim o fotel szefa miasta. Przyczynę dymisji potwierdziło biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu.

- Spodziewamy się, że z funkcji wiceprezydenta Wałbrzycha odwołany zostanie niebawem również należący do PiS Mirosław Bartolik - mówi posłanka Anna Zalewska. - On liczy się z taką możliwością. Sam jednak nie zamierza składać rezygnacji, bo musi najpierw uporządkować wszystkie podległe mu sprawy w urzędzie miejskim.

Koalicja PiS z PO została zawiązana w Wałbrzychu przed wyborami samorządowymi w 2006 roku. PiS nie wystawiło wówczas swojego kandydata na prezydenta miasta i zdecydowało się poprzeć Piotra Kruczkowskiego, kandydata Platformy Obywatelskiej. W zamian za poparcie PiS miało być współodpowiedzialne za rządzenie miastem. Dlatego umowa koalicyjna gwarantowała przedstawicielom PiS m.in. dwa stanowiska wiceprezydentów Wałbrzycha oraz miejsca w radach nadzorczych gminnych spółek.

- Żałuję, że ówczesne władze naszej partii w regionie poparły kandydaturę Piotra Kruczkowskiego - wyjaśnia posłanka Anna Zalewska. - Powinniśmy wówczas wystawić swojego kandydata. Zerwanie koalicji rządzącej miastem ma jeszcze inne skutki. Posłanka Anna Zalewska zamierza poinformować Najwyższą Izbę Kontroli o swoich podejrzeniach. Dotyczą one nieprawidłowości w wałbrzyskim ratuszu. Jej zdaniem pieniądze z budżetu miasta są prawdopodobnie wydawane na kampanię wyborczą urzędującego prezydenta Wałbrzycha. Parlamentarzystka ziemi wałbrzyskiej zapowiada również interwencję w Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Przypomina, że w poprzednich wyborach samorządowych ujawniano w Wałbrzychu przypadki kupowania głosów wyborców. Posłanka Zalewska chce, by w dniu wyborów, czyli 21 listopada, skierowano do Wałbrzycha większą liczbę policjantów, co ma zapobiec nieprawidłowościom przy urnach.