Okazało się jednak, że chłopak, którego funkcjonariusze ujęli w jednym z mieszkań przy ulicy Andersa ma znacznie bogatszy "dorobek". Udowodniono mu, że z trzech piwnic ukradł puste butle szklane do produkcji wina, jedną pojemności 40 i dwie pojemności 30 litrów, wózek metalowy, sanki metalowe oraz drewno opałowe. Śledczy ustalili też, że młodzieniec ma na koncie jeszcze sześć włamań do piwnic i strychów.
Kradł wszystko, co tylko mogło mu się przydać i co łatwo mógł spieniężyć. Jego łupem najczęściej padały przedmioty metalowe: rury wodne, pompa wodna, części samochodowe, itp. Chłopiec przyznał się do zarzucanych mu czynów i opowiedział o swojej przestępczej karierze. Wyjaśnił, że zarobione pieniądze przeznaczał na jedzenie i picie. Butle z winem sprzedał nieznanemu mężczyźnie, a pozostałe przedmioty po demontażu sprzedawał w punktach skupu złomu. Teraz o jego losach zadecyduje sąd rodzinny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?