To ostatni dzień, kiedy, zgodnie z prawem, można to zrobić. Już wcześniej z takiej możliwości skorzystali: Patryk Wild (członek Stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI) i Piotr Sosiński (Prawo i Sprawiedliwość), którzy chcą unieważnienia pierwszej tury wyborów.
- Ogromna liczba nieważnych głosów i doniesienia o ich kupowaniu to główne argumenty, na których opieram się, składając ten wniosek - wyjaśnia Mirosław Lubiński.
Jego sztab wyliczył, że w drugiej turze odsetek nieważnych głosów był największy spośród wszystkich gmin w kraju, gdzie się odbywała. - Miejscowość na drugim miejscu pod tym względem ma aż o pół procent mniej nieważnych kart od Wałbrzycha. U nas odsetek sięgnął 3 procent - wyjaśnia Lubiński.
Do prokuratury w Wałbrzychu i Świdnicy zgłaszają się też kolejne osoby, które uczestniczyły w procederze kupowania głosów. Ostatnio - kobieta.
Z jej relacji ma wynikać, że pieniądze na korumpowanie wyborców dostała od mężczyzny, który pracuje w jednej z wałbrzyskich spółek z udziałem gminy. Za oddanie głosu na wskazanego kandydata płacił 20 zł. Lubiński zapowiada, że ma kolejną osobę, która kupowała głosy. Na razie nie zgłosiła się do prokuratury, ale jej dane będą przekazane z wnioskiem o unieważnienie wyborów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?