Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wypadku w Bielawie zginęły nie 3, lecz 4 osoby

Małgorzata Moczulska
Opel, którym jechali młodzi ludzie, został zniszczony
Opel, którym jechali młodzi ludzie, został zniszczony fot. KPP Dzierżoniów
19-letni mieszkaniec Bielawy, który dwa tygodnie temu spowodował tragiczny w skutkach wypadek drogowy (zginęło 3 młodych ludzi), wyszedł ze szpitala. Jest połamany, jego stan lekarze określają jako stabilny.

Do prokuratury zgłosiła się też jego matka, która prosiła o ochronę. Bała się o swoje życie. Kiedy tylko mieszkańcy okolicy dowiedzieli się, kto jest sprawcą wypadku, zaczęła być szykanowana. Krzyczano za nią, że wychowała mordercę, że jak syn wróci do domu, to czeka go lincz.

- Apelujemy o rozsądek. Od wymierzenia kary jest sąd, a ten mężczyzna z pewnością za swoje czyny odpowie. Grozi mu do 8 lat więzienia. Trudno też winić za wszystko jego matkę. To już dorosły człowiek - mówi Emil Wojtyra z Prokuratury Rejonowej w Dzierżoniowie. Tłumaczy, że prokuratorzy nie wnosili o tymczasowe aresztowane 19-latka, bo wymaga on leczenia, a poza tym przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.

Mężczyzna przyznał, że feralnego dnia wypił piwo, a potem wraz z grupą znajomych wsiadł do auta. Był pewien, że sobie poradzi, był po kursie na prawo jazdy, dwa tygodnie wcześniej oblał egzamin i przygotowywał się do kolejnego. Jechał jednak za szybko, około 100 km/h w miejscu, gdzie było ograniczenie do 50 km/h. Na łuku drogi stracił panowanie nad autem i uderzyło ono w drzewo.
Na miejscu zginął 21-latek i 16-latka. Dziewczyna była w piątym miesiącu ciąży. Trzecia ofiara, 19-latek, zmarła w szpitalu.

14-letnia dziewczyna wciąż walczy o życie, ale jej stan jest bardzo poważny. Ma złamania kości czaszki, pękniętą śledzionę i liczne urazy wewnętrzne.

- Kierowca mówił nam, że bardzo żałuje tego, co się stało. Początkowo jeździł autem po polnych drogach, a tego dnia znajomi go namówili. Nic go, oczywiście, nie tłumaczy, jest dorosły - relacjonuje prokurator Wojtyra.

I dodaje, że gdy widzimy, jak ktoś z naszych bliskich czy znajomych pijany wsiada do auta, powinniśmy go powstrzymać. Być może uratujemy w ten sposób czyjeś życie.
Z danych policji wynika, że codziennie na polskich drogach młodzi kierowcy zabijają 3 osoby. W 2010 r. młodzi kierowcy spowodowali 9357 wypadków, w których zginęło 1018 osób, a 13,5 tys. zostało rannych. Główne przyczyny to niedostosowanie prędkości do warunków na drodze, nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowe wyprzedzanie. Statystyki z ostatnich lat wskazują, że młodzi kierowcy najczęściej powodowali wypadki podczas wakacji i weekendów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska