- Ta wygrana wprowadziła więcej spokoju w naszym zespole. Wróciliśmy do gry o utrzymanie i jeszcze wszystko jest możliwe, chociaż w dalszym ciągu mamy wiele do zrobienia i łatwo nie będzie. Najbardziej szkoda ten porażki z Nielbą Wągrowiec (24:27 - przyp.-JP). Gdybyśmy wtedy zwyciężyli, to dziś po meczu z Wybrzeżem byłoby łatwiej - mówił bramkarz Śląska Marcin Schodowski.
Kontuzjowany w drugiej części sezonu zawodnik przyznaje, że po środowym spotkaniu w szatni WKS-u dało się odczuć większy spokój. - Wprawdzie nie było wielkiej euforii, ale wszystkim ten rezultat poprawił humor. Koncentrujemy się już na kolejnym meczu i mając trochę czasu, postaramy się przygotować jak tylko się da by znów wygrać - zapewniał golkiper "Wojskowych".
Następne spotkanie Śląsk Wrocław rozegra 9 maja. We Wrocławiu (prawdopodobnie w hali przy ul. Paderewskiego) podejmie Nielbę Wągrowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?