Wychłodzony i przestraszony szczeniak mógł spędzić ostatnią noc w swoim życiu w parku Szczytnickim, gdyby nie mieszkanka Wrocławia, pracownik parku i Ekostraż. Pani Magda znalazła bezbronną suczkę przywiązaną do drzewa w parku Szczytnickim, od strony ulicy Parkowej. Zarządca parku, który dysponował autem niezwłocznie zawiózł zwierzę do siedziby Ekostraży.
Piesek jest w kiepskim stanie, ale jego życiu nic nie zagraża. Paru godzin szczeniak jest pod opieką wolontariuszy z Ekostraży, którzy go obserwują. Jak informują, pies mimo strachu i wycofania jest ufny wobec nich, szuka kontaktu i nie chce zostać sam.
PRZECZYTAJ U NAS:
Jak informuje rzecznik prasowa fundacji Ekostraż, podobnego psa widziano niedawno w jednej z lecznic weterynaryjnych we Wrocławiu. Wolontariusze sprawdzają te informacje, mając nadzieję, że uda się im dowiedzieć czegoś o opiekunach zwierzęcia.
Być może szczeniak nie został porzucony. Z naszego doświadczenia wynika, że takie sytuacje mogą mieć miejsce przez spory międzyludzkie i kłótnie w rodzinie. Zdarzało się, że ktoś skrzywdził zwierzę, by zrobić komuś bliskiemu "na złość", więc nie wykluczone, że także w tym przypadku na pieska czeka zmartwiony opiekun. Jeśli jednak nikt się nie zgłosi po podbudowaniu jego zdrowia, odrobaczeniu i szczepieniach zostanie wystawiony do adopcji - mówi pani Katarzyna Szakowska, Rzecznik Prasowy Ekostraży.
Porzucenie zwierzęcia jest przestępstwem, na podstawie Ustawy o ochronie zwierząt z 1997, Art. 6.2 pkt. 11. Grozi za to kara od 3 do 5 lat lata pozbawienia wolności. Jeśli Fundacja Ekostraż uzna, że doszło do porzucenia, wniesie akt oskarżenia.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?