Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W parku Szczytnickim powstanie planetarium? To plany uniwersytetu

Marcin Kaźmierczak
Grzegorz Olkowski / Polska Press
Uniwersytet Wrocławski chce zbudować planetarium w parku Szczytnickim. Miałoby razem z zoo i Hydropolis stworzyć centrum edukacyjne. Zdaniem naukowców, budowa nowoczesnego obiektu to koszt rzędu 10-14 mln zł. W tej chwili obok Lubelszczyzny i Podlasia jesteśmy białą plamą na astronomicznej mapie Polski.

Temat budowy planetarium przy ul. Kopernika w parku Szczytnickim wrócił po latach. Jest ku temu bliżej niż kiedykolwiek. W grudniu projekt budowy trafił pod obrady Komisji Kultury, Nauki i Edukacji Sejmiku Wojewódzkiego.

– Odzew ze strony członków Komisji był bardzo ciepły, uzyskałem obietnicę przekazania projektu do omówienia na forum całego sejmiku podczas najbliższej sesji – mówi prof. Paweł Rudawy z Instytutu Astronomicznego Uniwersytetu Wrocławskiego.

Wkładem uczelni w budowę planetarium byłaby działka przy ul. Kopernika 11, tuż obok obserwatorium Instytutu Astronomicznego. Koszt inwestycji, w zależności od rozmachu, oscylowałby w granicach 10-14 mln zł. Od 5 do 6 mln zł kosztowałby sam budynek, a kolejne 5-8 mln zł aparatura projekcyjna.
– To maszyna projekcyjna, ekran, komputery generujące obraz w trybie on-line i nagłośnienie – wylicza prof. Rudawy.

Największe polskie planetaria – w Warszawie, czy Toruniu rocznie odwiedza około 250 tys. turystów rocznie. Zdaniem naukowca, nawet jeśli bilet kosztowałby 10 zł, rocznie planetarium zarabiałoby 2,5 mln zł, więc zwróciłoby się po czterech, pięciu latach. Wstęp do planetariów w Warszawie i Toruniu kosztuje odpowiednio 22 i 14 zł. Prawdziwy zysk dzięki budowie planetarium otrzymalibyśmy jednak za kilkanaście lat.

– Najwięcej planetariów jest w Stanach Zjednoczonych, Japonii i Korei Południowej. Wniosek jest prosty – uczymy i zachęcamy dzieci do nauk ścisłych, mamy w przyszłości światłych ludzi, wykształcone kadry, innowacyjny przemysł i rośnie nasz dochód narodowy – podkreśla prof. Paweł Rudawy. – Tym bardziej, że obecnie w szkołach liczba godzin fizyki z astronomią, czy geografii jest ograniczona. To się przekłada na spadek kompetencji młodych ludzi w naukach ścisłych – kontynuuje.

Planetarium, zdaniem prof. Rudawego, mogłoby spiąć klamrą budowę centrum edukacyjnego w pobliżu parku Szczytnickiego.
– Obok mamy przecież Halę Ludową, Pawilon Czterech Kopuł, ZOO z Afrykarium, a po drugiej stronie Odry Hydropolis. Planetarium byłoby klamrą spinającą to wszystko. Gdy powstanie, w kompleksowy sposób będzie można przekazywać wiedzę o świecie i naukach ścisłych uczniom nie tylko z Wrocławia, ale całego regionu, którzy odwiedzają nasze miasto – podkreśla prof. Rudawy. – Ważny będzie też sam program prezentowany w planetarium, bo to ma być ośrodek edukacji i przybliżania nauk ścisłych w sposób popularny – taka nowoczesna, multimedialna szkoła. Jeśli ten program będzie naprawdę wybitny, to widz mniejszą wagę przyłoży do tego ile pikseli ma ekran i jaki projektor zastosowano – dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska