Z terenu parafii zniknęło pięć drzew: jesiony i klony. Wszystkie były dorodne i charakterystyczne, okalały kościół na Klecinie. Niestety zniknęły, a o sprawie zaalarmowali nas mieszkańcy.
– Drzewa zagrażały bezpieczeństwu parafian i budynku. Konserwator zabytków w zeszłym roku nakazała ich wycięcie. W zamian w tym miejscu posadzimy drzewa tego samego gatunku – wyjaśnia ks. Witold Hyla, proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
Drzew nie wycięto natychmiast z powodu warunków pogodowych. Konieczne było też zebranie środków i znalezienie odpowiedniej firmy. Za wycinkę zapłaciła parafia.
– Jest jeszcze jedno drzewo w złym stanie, ale jego wycinką musi się zająć energetyka. Gałęzie przechodzą przez linie wysokiego napięcia, nie podejmę się tego wyzwania – dodaje ksiądz, który ubolewa, że drzewa trzeba wyciąć. – Gdyby nie trzeba było tego zrobić, to nie doszłoby do wycinki.
Ksiądz dodaje, że w całym kraju obserwuje się wymieranie jesionów z powodu niskiego poziomu wód gruntowych. – Drzewa te obumierają na całej Klecinie, na przykład przy ul. Zabrodzkiej i Kobierzyckiej – wylicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?