Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Karkonoszach wprowadzą strefy płatnego parkowania

Rafał Święcki
W Szklarskiej Porębie za postój tuż przy wyciągach trzeba zapłacić 2-3 zł za godzinę
W Szklarskiej Porębie za postój tuż przy wyciągach trzeba zapłacić 2-3 zł za godzinę Rafał Święcki
Szklarska Poręba chce zarabiać na zmotoryzowanych turystach. Samorząd przygotowuje się do wprowadzenia stref płatnego parkowania w mieście. Teraz w Szklarskiej Porębie za postój trzeba płacić jedynie na dwóch miejskich parkingach, z których korzystają głównie narciarze.

Pozostawienie auta tuż pod dolną stacją wyciągu na Szrenicę kosztuje 3 zł za pierwszą godzinę i 2 zł za każdą następną. Gdy ten parking zapełnia się, kierowców kieruje się na płatny postój przy znajdującej się nieco poniżej ul. Turystycznej.

Narciarze nie muszą jednak płacić wszędzie. Wciąż bezpłatny jest np. parking przy ul. Kilińskiego, zaledwie kilkaset metrów od stacji narciarskiej. Gmina planuje ustawienie parkomatów m.in. właśnie w tym miejscu. Strefa płatnego parkowania ma obowiązywać zresztą na całym Marysinie (to część miasta, w której znajduje się stacja narciarska).

Burmistrz Grzegorz Sokoliński chciałby postawić parkomaty przy głównej ulicy - Jedności Narodowej - oraz w kilku innych miejscach. Władze chcą zwiększyć wpływy z parkingów jeszcze w tym roku. Stosowna uchwała jest w przygotowaniu. Obecnie ponad 250 płatnych miejsc przynosi gminie rocznie 250 tys. zł przychodu.

- Wprowadzając opłaty, chcemy też wymusić rotację na miejskich parkingach. Teraz w niektórych miejscach samochody parkują przez całą dobę, utrudniając nam odśnieżanie - mówi Sokoliński.
Radzi przy tym, by narciarze - zamiast dojeżdżać własnymi autami pod wyciąg - korzystali z busów, kursujących po Szklarskiej Porębie. 9-osobowym autem można tam dojechać za 10-15 zł. Gdy koszt podzielimy na kilku pasażerów, jest on minimalny.

W podobny sposób warto dojeżdżać na wyciągi w Karpaczu. W tym mieście od kilku lat większość miejskich parkingów jest płatna. Do kasy gminy wpływa z tego tytułu co roku ok. 480 tys. zł. Najbardziej oblegany jest parking przy ul. Olimpijskiej, poniżej dolnej stacji wyciągu na Kopę. Za całodniowy postój trzeba tu zapłacić 15 zł. Stawkę znacznie obniżono, odkąd parkingiem zarządza Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Wcześniej, gdy walczyły o niego w przetargach prywatne firmy, ceny szybowały nawet do 25 zł za auto, bez względu na czas parkowania.

Jednak nie wszystkie dolnośląskie kurorty narciarskie chcą zarabiać na kierowcach. Na przykład w Zieleńcu wszystkie parkingi są bezpłatne.

Zdaniem turystów i mieszkańców
Robert Soboczyński, turysta z Poznania
To jakieś nieporozumienie, żeby w malutkim centrum Szklarskiej Poręby nakazywać płacić za parking. Rozumiem, że płatne miejsca postojowe są pod wyciągami narciarskimi. Tam ruch jest duży.

Marek Czerniak, narciarz z Poznania
Uważam, że kurorty narciarskie nie powinny wprowadzać płatnych stref parkowania. Podwyższa to koszty pobytu i odstręcza turystów. W rodzinnym Poznaniu też mam płatne parkingi, ale z nich nie korzystam.

Michał Kartasiński, ze Szklarskiej Poręby
Płatne parkowanie na ulicach Szklarskiej Poręby to bardzo zły pomysł. Turyści już zostawiają w naszym mieście sporo pieniędzy. Po co mają płacić dodatkowo? Musimy walczyć o turystów, a nie ich odstraszać.

Danuta Chamczyk, ze Szklarskiej Poręby
W wielu miastach parkingi są płatne, dlatego uważam, że Szklarska Poręba też powinna na tym zarabiać. Mieszkam w centrum, mam sporo kłopotów z samochodami turystów, którzy zastawiają nasze podwórko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska