Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Görlitz żyje się taniej niż w Zgorzelcu

Karolina Niemczyk
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Polska Press Grupa
Po 1990 roku z Görlitz, jak z wielu innych wschodnich miast Niemiec, mieszkańcy wyemigrowali do zachodnich landów w poszukiwaniu lepszego życia. Niegdyś stutysięczne miasto skurczyło się do połowy pod względem mieszkańców. Teraz władze niemieckiego miasteczka dwoją się i troją, by zachęcić między innymi Polaków ze Zgorzelca, by zamieszkali po drugiej stronie Nysy Łużyckiej. Przyczynić mają się do tego przede wszystkim kusząco niskie ceny mieszkań.

Mieszkanie dwupokojowe w Görlitz, o powierzchni 59 mkw, można wynająć już od 295 euro (1239 zł przy kursie 4,2 zł). W Zgorzelcu jest to koszt około 1300 zł. W obu przypadkach należy doliczyć również media. W Niemczech funkcjonuje Nebenkosten czyli zryczałtowana opłata za media, która oscyluje w granicach 200 euro, a czasem więcej w zależności od zużycia. W Zgorzelcu opłaty za media czyli woda, prąd, ścieki, wywóz śmieci wyniosą około 200-300 zł, jeśli zamieszkują dwie osoby. Czy jest to tanie czy nie, wszystko zależy od tego, czy zarabia się w euro czy w złotówkach.

Od 2015 roku Niemcy wprowadzili w swoim kraju jednolitą płacę minimalną. Netto, czyli „na rękę”, zachodni sąsiedzi otrzymują około 7 euro za godzinę pracy, co daje 1120 euro miesięcznie. W Polsce na płacy minimalnej dostaje się 1459 zł netto miesięcznie. Jeśli przyjmie się taką stawkę, to okazuje się, że sąsiadowi zza Nysy, po odjęciu kosztów wynajmu mieszkania w kieszeni pozostanie jeszcze 625 euro. Nie wspominając o tym, że w Niemczech zarobki są często dużo wyższe. Z kolei wielu zgorzelczan, szczególnie tych młodych nawet nie myśli o poszukiwaniu własnego lokum i mieszka z rodzicami.

- W Görlitz faktycznie żyje się trochę inaczej - przyznaje Krzysztof Krupiński, który za Nysą mieszka od 1,5 roku. - Zawsze jakoś tak lekko przychodziła mi nauka języka niemieckiego, dlatego tutaj udało mi się znaleźć zatrudnienie i wynająć mieszkanie. Nie jest tak, że mogę pozwolić sobie na wszystko, ale przynajmniej mogę być samodzielny - przyznaje Krupiński.

Z kolei o samodzielności może tylko pomarzyć Kamila Wrzeszcz, 25-latka ze Zgorzelca. - Nadal mieszkam z rodzicami. Po studiach podjęłam pracę, ale w Zgorzelcu mieszkania są tak drogie, że nie stać mnie na wynajęcie. Być może w przyszłym roku poszukamy czegoś wspólnie z narzeczonym - dodaje.

Dysponując jeszcze 625 euro mieszkaniec Görlitz, kupi podstawowe produkty spożywcze w większym markecie taniej niż mieszkaniec Zgorzelca za złotówki. Przeznaczając na zakupy 100 euro i 100 zł więcej produktów kupi Niemiec. Chleb w supermarkecie w Görlitz kosztuje przeciętnie 1,15 euro, cukier 1,29, jajka 2,29, papier toaletowy 1,95 euro, mleko (1L) 0,55 centów mąka 0,79, makaron 0,89 centów i przysłowiowe waciki 0,75 centów. Ceny produktów mogą być wyższe w zależności od marki. Podliczając ze 100 euro zostaje jeszcze 90, 34.

W Zgorzelcu kupując te same produkty po najtańszych cenach ze 100 zł w kieszeni zostanie 73,31 zł. Jeśli 100 euro postanowilibyśmy przeznaczyć na rozrywkę to najdroższą grę na konsolę można kupić za 69,99 euro, książkę za 12,99, a płytę CD za 14,99. W Zgorzelcu na najnowszą grę 100 zł nie wystarczy, książka kosztuje ok. 30 zł, a ceny płyt oscylują w granicy 50 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska