Piszę maila na gorąco, jestem zła na siebie że dałam się podejść...
Dziś przed południem w moim bloku przy ul. Górnickiego pojawiło się dwóch młodych kominiarzy (albo raczej dwóch młodych ludzi przebranych za kominiarzy). Po otwarciu drzwi usłyszałam, że odwiedzają mieszkańców z życzeniami z okazji święta ich patrona - Św. Floriana i zbierają symboliczny grosik na szczęście...W zamian wręczają kartę z życzeniami. Wyglądali profesjonalnie, dlatego nie wzbudzili moich obaw. Niestety dałam się oszukać...
Zaskoczyli mnie totalnie i nie skojarzyłam zupełnie, że dzień kominiarza i strażaka, których patronem jest Florian, obchodzimy 4 maja i dałam im pieniądze, które miałam pod ręką.
Po chwili - z ciekawości, zadzwoniłam do wrocławskiej spółdzielni kominiarskiej z pytaniem o wizytę kominiarzy i usłyszałam, że to nikt od nich. Natychmiast zadzwoniłam do dzielnicowego, obiecał zająć się sprawą. Jest nadzieja, że wpadną na osiedlu, o ile jeszcze tutaj są.
Ostrzeżcie proszę szczególnie seniorów. Ja - młoda osoba, dałam się oszukać na 5 złotych, ale starsi ludzie często są dużo bardziej hojniejsi dla wszelkiej maści domokrążców, szczególnie jeśli przyjdzie do nich ktoś w "mundurze".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?