Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie daj się oszukać przy kredycie. Radzi ekspert

Redakcja
Przyzwyczailiśmy się, że pożyczki gotówkowe to taki "kot w worku": faktyczny koszt kredytu czasami ma się nijak do zapowiedzi z reklam. Jednocześnie przyjęło się, że lektura "gwiazdek" i "drobnych druczków" to zadanie dla ekspertów. Nic bardziej błędnego! Podpowiadamy, jak oceniać i porównywać kredyty, by wybrać ten najtańszy.

Letnie miesiące przynoszą prawdziwy wysyp ofert kredytów pożyczkowych. Banki założyły, że po roku ciężkiej pracy i nauki marzymy tylko o jednym - o porządnych wakacjach. Dla wielu rodzin jedyną szansą na realizację tego marzenia jest pożyczka. Tyle że odpoczynkowi towarzyszy wtedy stres i świadomość, że po powrocie przyjdzie nam zapłacić cenę za błogie chwile i wyjątkowe wspomnienia. Ta cena - w postaci odsetek od kredytów - potrafi czasami niemile zaskoczyć, gdy okazuje się, że kuszące oprocentowanie z reklamy w praktyce potrafi się podwoić.

Klienci są wprawdzie coraz bardziej świadomi tego, że należy zawsze porównywać rzeczywiste koszty kredytów, ale robią to ciągle zbyt rzadko, przekonani, że to skomplikowane zadanie, wymagające co najmniej doktoratu z finansów. Raczej nauczyli się żyć z tym, że "gwiazdki" i "drobne druczki" są nieodłącznym elementem każdej pożyczki. Niepotrzebnie.

Ocena prawdziwych parametrów dowolnej pożyczki gotówkowej jest, wbrew pozorom, bardzo prosta. - Faktyczny koszt kredytu kryje się przede wszystkim w trzech pozycjach: prowizji za jego udzielenie, oprocentowaniu oraz dodatkowym, najczęściej obowiązkowym ubezpieczeniu - tłumaczy Piotr Dąbrowski, dyrektor Departamentu Rozwoju Oferty dla Klienta Indywidualnego w BNP Paribas. - Wystarczy poprosić o podanie tych trzech wielkości, na wszelki wypadek dodając sakramentalne pytanie: "czy to na pewno wszystkie koszty?". Nieprzekonani (co do intencji doradcy bądź własnych zdolności arytmetycznych) mogą poprosić o dokładny harmonogram spłat dla określonego okresu i kwoty. Porównanie takich zestawień dla ofert kilku banków da nam jasną odpowiedź, która pożyczka przy danych parametrach jest najtańsza - dodaje Piotr Dąbrowski.

Ekspert rozprawia się też z innym mitem - że powszechne ubezpieczenia to nic innego jak "ukryty" zarobek instytucji finansowych. - Często zdarza się, że kredyt kupiony z ubezpieczeniem jest tańszy niż "zwykły" w innym banku bądź kosztuje tyle samo, a dodatkowo klient otrzymuje ochronę ubezpieczeniową - mówi Piotr Dąbrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie