Uwaga kierowcy! Mamy w mieście kolejną strefę „30"

W Głogowie przybywa tzw. "Stref 30". Miasto wprowadziło ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę na ulicach Jedności Robotniczej, Głowackiego, Grunwaldzkiej, Słowiańskiej i Stawnej. Zrobiono to na wniosek mieszkańców okolicy, którzy składali skargi na kierowców rozpędzających się na prostych odcinkach drogi.

- W ratuszu pojawił się pan, który w imieniu swoich sąsiadów poprosił o interwencję w tej sprawie. Przyjrzeliśmy się problemowi i uznaliśmy, że będzie to jego dobre rozwiązanie - informuje Marta Dytwińska-Gawrońska z głogowskiego urzędu miasta. - Dodatkowo między ulicami Głowackiego, a Jedności Robotniczej zamontowany zostanie próg zwalniający.

Na tych wąskich ulicach panuje duży ruch. Przy ul. Głowackiego znajdują się mniejsze sklepy oraz popularny wśród głogowian supermarket. Obok znajduje się również Targowisko "Zielony Rynek" oraz hala targowa. Szybko jeżdżące samochody są więc sporym zagrożeniem dla przechodniów.

To już kolejna tego typu strefa w naszym mieście. Wcześniej podobne ograniczenia zostały wprowadzone na terenie przylegającym do ul. Ułanów Polskich oraz w obrębie ulic Gomółki, Polnej, Merkurego i Saturna. Co na to kierowcy?

- Na takich wąskich uliczkach, jak na przykład Głowackiego, takie ograniczenie jest jak najbardziej zasadne - mówi Edmund Zarzycki, kierowca z wieloletnim doświadczeniem prowadzący Ośrodek Szkolenia Motorowego "Zarzycki" w Głogowie. - Przy takiej prędkości można spokojnie tam jeździć, bo już przy 50 kilometrach na godzinę to wszystko może się zdarzyć.

Ratusz jest otwarty na uwagi mieszkańców dotyczące ruchu drogowego w naszym mieście. Wszystkie podobne zgłoszenia będą analizowane.

- Jeśli sytuacja faktycznie będzie wymagała podobnych ograniczeń, będziemy działać, ale nie można tego zrobić w całym mieście - dodaje Marta Dytwińska-Gawrońska.

Rozwiązaniu przyklasnęła również głogowska policja.

- Takie ograniczenia nie są wprowadzane bez powodu. Trzeba mieć tylko nadzieję, że kierowcy będą się do nich dostosowywać. Część prowadzących pojazdy neguje niestety takie rozwiązania - mówi Łukasz Szuwikowski z Komendy Powiatowej Policji.