Uwaga awaria! Nie ma wody w kranach, a po ulicy płyną potoki wody... Zobaczmy jak wyglądały małe i duże awarie wrocławskich wodociągów
Z powodu awarii na sieci wodociągowej nastąpiła przerwa w dostawie wody przy ulicach...Takie komunikaty możemy prawie codziennie przeczytać na stronie wrocławskiego MPWiK. Niektóre z awarii głęboko zapadły nam w pamięć. Bo kto nie pamięta, jak w roku 2013 plac Dominikański zamienił się w wielkie jezioro (czy jak twierdzili niektórzy basen na World Games)?
Chcecie innych przykładów? proszę bardzo. "Aż pięć awarii wodociągowych w mieście, w różnych miejscach. Mieszkańcy ośmiu ulic nie mają dziś wody. Ekipy robotników próbują uporać się z usterkami. Tłumaczą, że na uszkodzenia tego typu wpływ mają takie czynniki jak wahania temperatury, drgania wywoływane przez samochody czy temperatura wody w rurach" - informowaliśmy w styczniu 2017 r. Kilka miesięcy później donosiliśmy: "Tuż po godzinie 13. na ul. Nowodworskiej pękła rura. W wyniku awarii zapadła się jezdnia, a mieszkańcy nie mieli wody".
Dwa lata wcześniej informowaliśmy: "Dwie awarie jednocześnie w centrum Wrocławia. W czwartek rano pękła rura wodociągowa i ciepłownicza tuż przy zbiegu placu Muzealnego i ul. Kościuszki. Ulica Kościuszki jest nieprzejezdna w kierunku placu Legionów, a objazd poprowadzono placem Muzealnym". Kilka dni później ostrzegaliśmy czytelników: "Po dużej awarii wodociągowej, do której doszło w niedzielny poranek, wciąż zamknięte są dwa pasy przy skrzyżowaniu placu Społecznego z ul. Oławską. Następnie na samej Oławskiej (w kierunku pl. Dominikańskiego) wyłączony jest jeden pas ruchu". Przypomnijmy sobie więc pękające rury i problemy, jakie powodowały awarie wodociągowe.
Na zdjęciu awaria głównej magistrali wodociągowej Wrocławia przy skrzyżowaniu ulic Hallera i Grabiszyńskiej, rok 2015