Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urlop dla poratowania zdrowia dla nauczycieli: Będzie trudniej

Urszula Romaniuk
Urlop dla poratowania zdrowia gwarantuje Karta Nauczyciela
Urlop dla poratowania zdrowia gwarantuje Karta Nauczyciela fot. Dariusz Gdesz
Niektórzy mówią nawet, że to jakaś „epidemia”: w ostatnim czasie tak wielu nauczycieli idzie na urlopy zdrowotne dla poratowania zdrowia. Na sześć miesięcy albo nawet na rok. Być może jest to związane z informacjami o nowelizacji Karty Nauczyciela. Od dłuższego czasu w samorządach pojawiają się głosy protestu przeciwko płaceniu z budżetów gmin za urlopy dla nauczycieli dla poratowania zdrowia. Uważają to za kolejny przejaw obarczania ich przez rząd kosztami, za czym nie idą dodatkowe pieniądze.

We Wrocławiu, z takich urlopów korzysta, średnio, około 100 nauczycieli rocznie. Kosztują one miasto kilka milionów złotych.
– Samorząd nie powinien za nie płacić – uważa Danuta Utrata z Solidarności Dolny Śląsk we Wrocławiu. – To świadczenie zdrowotne – bo skierowanie wydaje lekarz – i powinno być płacone z funduszu zdrowotnego, a nie z budżetu gminy.
Wtórują temu władze Lubina. W nowym roku szkolnym z takich urlopów skorzysta 39 osób (rok temu – 42). Za jednego nauczyciela miasto płaci ok. 4 tys. zł miesięcznie (ponad 50 tys. zł. za rok).

– W sumie kosztuje to dwa miliony złotych – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina. – A trzeba też zapłacić nauczycielom, którzy zastąpią nieobecnych kolegów. To kolejne tysiące z budżetu. Uważamy, że za takie urlopy powinien płacić ZUS.

W Legnicy urlopy zdrowotne 81 nauczycieli w roku szkolnym 2012/2013 kosztowały miasto 288 tys. zł miesięcznie. Tu też popierają pomysł, by pozbyć się tego obowiązku.
– Samorządy nawet nie mają możliwości zaplanowania tych środków, bo nie wiadomo, ilu nauczycieli wybierze się na taki urlop – mówi Dorota Purgal, zastępca prezydenta Legnicy. – Obecnie każdy lekarz może wydać zaświadczenie, że urlop jest konieczny. Bardziej sprawiedliwe by było, gdyby w tej sprawie orzekała komisja ZUS-owska. Świadczenie wypłacałby ZUS, czyli instytucja do tego powołana.

Nie inaczej jest w Jeleniej Górze. Urlopy zdrowotne 50 nauczycieli będą kosztować miasto około 2,5 mln zł.
Z pomocą samorządom pospieszył Związek Miast Polskich podczas prac nad projektem zmian w Karcie Nauczyciela. – Zaproponowano, między innymi, zmianę zasad udzielania urlopu dla poratowania zdrowia: orzeka zespół maksymalnie na rok szkolny, a finansuje ZUS – wyjaśnia Joanna Proniewicz, rzecznik ZMP.
Rząd przyjął już założenia do nowelizacji Karty Nauczyciela. I są zmiany.

Rada Ministrów przyjęła już założenia do projektu ustawy o zmianie tego aktu prawnego. Jeśli zostanie wprowadzona, to na urlop dla poratowania zdrowia będzie można pójść po 20 latach pracy, a nie siedmiu, jak obecnie. Poza tym, jego łączna długość zostanie skrócona z trzech lat do roku. Nauczyciele chcą więc wykorzystać urlopy według obowiązujących dziś zasad. Takie są zapisy w Karcie Nauczyciela i trudno z nimi dyskutować.
Dlatego samorządowcy, którzy płacą za te urlopy, nie dyskutują, tylko chcą zmiany, czyli pozbycia się tego obowiązku. Bez względu na nowelizację Karty Nauczyciela.

W niewielkim Jaworze za urlopy zdrowotne pięciu nauczycieli gmina zapłaci około 250 tys. zł.
– To bardzo duże obciążenie budżetu, szczególnie że i tak co roku sporo dopłacamy do oś-wiaty – mówi Artur Urbański, burmistrz Jawora. – Poza tym, są to sprawy zdrowotne i takie urlopy powinny być opłacane przez ZUS albo ze specjalnego funduszu z budżetu państwa – dodaje.
W Legnicy od 2008 roku lawinowo rośnie liczba nauczycieli na urlopach dla poratowania zdrowia. W roku szkolnym 2008/2009 kosztowały one miesięcznie 152 tys. zł w przeliczeniu na 43 etaty. W latach 2010/2011 było to już 228 tys. zł, a 2012/2013 – 288 tys. zł.

– Samorządy nie mają nawet możliwości zaplanowania tych środków, bo nie wiadomo, ilu nauczycieli wybierze się na taki urlop – mówi Dorota Purgal, zastępca prezydenta Legnicy. – Bardziej sprawiedliwie by było, gdyby orzekała w tej sprawie komisja ZUS-owska. A świadczenie wypłacałby ZUS, instytucja do tego powołana.
Podobnego zdania są władze Jeleniej Góry, które za urlopy zdrowotne 50 nauczycieli zapłacą około 2,5 mln zł.
– Dla budżetu miasta jest to oczywiście ogromne obciążenie, bo budżet płaci nie tylko pensje urlopowanych nauczycieli, ale dodatkowo składki ZUS za nich, bo nie są przecież na zwolnieniach, a na urlopach – mówi Cezary Wiklik, rzecznik urzędu miasta. – Dodatkowo trzeba płacić zastępstwa dla nauczycieli.

Wiklik zwraca uwagę, że obecnie o urlopowaniu nauczyciela może decydować jeden lekarz pierwszego kontaktu czy rodzinny, a jego decyzja o urlopie i długości jego trwania jest wystarczająca, bez potrzeby zwoływania komisji.
– Urlop może trwać do sześciu miesięcy, ale zdecydowana większość lekarzy określa go na sześć miesięcy, bez wnikania w skalę choroby – dodaje Wiklik. – ZUS nie interesuje się stanem zdrowia nauczycieli, bo nie ponosi z tego tytułu żadnych kosztów.

Już w ubiegłym roku Związek Miast Polskich współpracował z samorządami nad projektem zmian w Karcie Nauczyciela w zakresie obciążenia ich budżetów zadaniami związanymi z edukacją, a niewystarczająco finansowanymi przez państwo.
– Zaproponowano zmianę zasad udzielania urlopu dla poratowania zdrowia: orzeka zespół, maksymalnie na rok szkolny, a finansuje ZUS – informuje Joanna Proniewicz, rzeczniczka ZMP.

Podczas Samorządowego Kongresu Oświaty we wrześniu zeszłego roku samorządowcy zaprezentowali własny projekt ustawy o zmianie Karty Nauczyciela. Pojawiła się propozycja, by za urlopy zdrowotne płacił ZUS. Odzewu na razie nie ma.
Tymczasem MEN zaproponowało wspomniane zmiany w Karcie Nauczyciela stałemu komitetowi Rady Ministrów i ten je przyjął. O góra rocznym urlopie dla poratowania zdrowia ma orzekać lekarz medycyny pracy, na podstawie skierowania pracodawcy, po 20 latach pracy. O propozycji samo-rządów, by płacił ZUS, nie ma ani słowa.
Z wymienionych zmian, Związek Nauczycielstwa Polskiego akceptuje to, by lekarz medycyny pracy orzekał o przyznaniu urlopu, ale po 10 latach pracy. – Trzeba dyskutować o pozostałych sprawach – mówi burmistrz Jawora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska