Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urlep po dotkliwej porażce Śląska: Obyśmy wyciągnęli z tego dobrą lekcję

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
To był najsłabszy występ Śląska w tym sezonie. Budućnost Podgorica pokonała WKS różnicą 40 punktów. – Rywale pokazali nam, jak powinno się grać na takim poziomie – powiedział trener Andrej Urlep.

W poprzednim sezonie Śląsk radził sobie w Hali Stulecia ze zmiennym szczęściem. Kibice i koszykarze WKS-u mogą mieć jednak dobre skojarzenia z tym obiektem – to właśnie tutaj „Trójkolorowi” sięgali w maju po 18. w historii klubu mistrzostwo Polski.

We wtorek wrocławianie wrócili do Hali Stulecia, ale tym razem wyraźnie zawiedli. Podopieczni Andreja Urlepa w meczu z Budućnostem Podgorica zdobyli zaledwie 58 punktów, pozwalając rywalom na rzucenie blisko stu oczek. Śląsk miał ogromne problemy z wypracowywaniem czystych pozycji rzutowych, a nawet gdy gospodarze znajdowali się pod koszem, i tak zdarzało im się fatalnie pudłować.

– Muszę pogratulować naszym przeciwnikom. Pokazali nam, jak powinno się grać w takich rozgrywkach. Naprawdę mocno nas pobili, a ta porażka jest dla nas bardzo dotkliwa. Mamy w zespole wielu zawodników, którzy po raz pierwszy grają na takim poziomie. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego spotkania dobrą lekcję i w kolejnych meczach zaprezentujemy się znacznie lepiej – powiedział na pomeczowej konferencji Urlep.

Zespół z Podgoricy górował nad WKS-em w każdym aspekcie koszykarskiego rzemiosła. Drużyna prowadzona przez Vladę Jovanovicia rzuciła trzynaście „trójek” przy zaledwie trzech wrocławian. Fizyczną dominację Budućnostu odzwierciedla również porównanie liczby zbiórek – 56:36 dla ekipy z Czarnogóry.

– Bardzo poważnie potraktowaliśmy przygotowania do meczu ze Śląskiem. Wrocławski zespół rozegrał bardzo dobre spotkanie z Gran Canarią (81:92 – przyp. red.). Weszliśmy w to starcie z dużą energią, piłka krążyła po całym parkiecie. Dzięki temu uzyskaliśmy dużą przewagę nad naszymi rywalami – stwierdził Vlada Jovanović, szkoleniowiec Budućnostu.

Zmęczenie w końcu da o sobie znać
W ostatnim meczu ligowym Śląsk pewnie pokonał na wyjeździe Kinga Szczecin 103:78. Mimo wysokiego zwycięstwa Urlep zwracał uwagę, że w jego drużynie było widać oznaki zmęczenia długim wyjazdem na spotkanie z Gran Canarią.

W najbliższych tygodniach terminarz WKS-u wciąż będzie mocno napięty. W sobotę „Trójkolorowych” czeka wyjazd do Słupska na ligowe spotkanie z Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk (godz. 17:30). We wtorek wrocławski zespół zmierzy się w Hamburgu z Veolią Towers w 3. kolejce 7DAYS EuroCupu (godz. 19:30), a cztery dni później podejmie w Hali Orbita Twarde Pierniki Toruń (godz. 17:30).

Urlepowi przydałaby się szeroka kadra, ale na razie trzech zawodników jest poza grą. To Jakub Karolak, Ivan Ramljak i Justin Bibbs. Ten ostatni od roku leczy kontuzję i wciąż trudno powiedzieć, kiedy wróci na parkiet.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska