- Warto, i trzeba podkreślać i przypominać, że takich sytuacji można uniknąć. By ograniczyć, a najlepiej całkowicie wyeliminować zatrucia pszczół, należy pamiętać o tym, by przestrzegać zasad dobrej praktyki rolniczej - mówi zastępca burmistrza Środy Śląskiej Przemysław Babiński.
Paweł Michołap, wiceprezes Stowarzyszenia Natura i Człowiek oraz doktorant Uniwersytetu Przyrodniczego, gdzie zajmuje się badaniem nad dzikimi pszczołami podkreśla, że są to ogromne straty dla ekosystemu.
- To prawdopodobnie doprowadzi do obniżenia plonowania roślin. Rzepak głównie jest wiatropylny, ale ok. 30-40 proc. plonu to wynik działalności zapylaczy - tłumaczy Michołap.
Opryski są szczególnie niebezpieczne na roślinach kwitnących, gdzie na masową skalę pojawiają się zapylacze. Opryski powinno się wtedy wykonywać po godzinie 21 lub w nocy, gdy temperatura spada poniżej 20 stopni Celsjusza. W innym przypadku opryski mogą poparzyć roślinę.
- Trzmiele są objęte ochroną prawną. Gdy dojdzie do zatrucia trzeba wykonać badania toksykologiczne, które pozwolą ustalić, jaki środek jest odpowiedzialny za zatrucie pszczół - dodaje Michołap.
Zatrucia pszczół mogą prowadzić do likwidacji rodzin pszczelich, skażenia nektaru, ograniczenia lub braku produkcji miodu i dużych strat finansowych wynikających z prób odtworzenia pierwotnego stanu liczebności owadów.
Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie roślin opryski można wykonywać, gdy pszczoły skończą oblot i wrócą do ula. Najczęściej następuje to w godzinach wieczornych - między 18 a 20. - Poszkodowani muszą złożyć zawiadomienie w tej sprawie, wtedy zostanie wszczęte dochodzenie - mówi Marta Stefanowska z policji w Środzie Śląskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?