Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TWG 2017: Udane ćwierćfinały Polaków w kick-boxingu

Dawid Foltyniewicz
Michał Turyński to mistrz świata kategorii superciężkiej federacji WAKO PRO.
Michał Turyński to mistrz świata kategorii superciężkiej federacji WAKO PRO. theworldgames2017.com
Marta Waliczek, Aleksander Kalicki, Arkadiusz Kaszuba, Wojciech Kazieczko, Dawid Kasperski, Mateusz Pluta, Michał Turyński oraz Michał Ronkiewicz zakwalifikowali się półfinałów rozpoczętego w środę w Hali Orbita turnieju kick-boxingu 10. Światowych Igrzysk Sportowych.

Ćwierćfinały kick-boxingu w Hali Orbita rozpoczęły się dobrze dla reprezentacji Polski. Wszystko za sprawą Marty Waliczek (kat. 60 kg), która jednogłośną decyzją sędziów pokonała Szwedkę Zinę Djelassi. O wiele bardziej wyrównany był natomiast pojedynek Róży Gumiennej (65 kg) z Veronika Cmarovą. Reprezentująca na co dzień barwy Punchera Wrocław zawodniczka przegrała w stosunku 1-2. Małgorzata Dymus miała w ćwierćfinale wolny los. Jej kolejną rywalką będzie w wadze do 56 kg Słowaczka Sandra Maskova.

Występy Polaków z trybun oglądał Mateusz Pluta, który czekał na swoją walkę. Mistrz Europy K-1 pokrótce wyjaśnił nam, na jakiej zasadzie sędziowie punktują pojedynki. - Każde czyste trafienie ma wartość jednego punktu. Zdobywamy je poprzez trafienia w strefę głowy, tułowia i nóg. Punkty można przyznać również w wypadku, gdy ciosy są uderzone na blok, pod warunkiem, że będą one miały widoczny wpływ fizyczny. Innymi słowy, gdy przeciwnik się przesunie, przewróci bądź pokaże, że w wyraźny sposób odczuł cios - tłumaczy podopieczny trenera Janusza Janowskiego.

Jako pierwszy z naszych reprezentantów na ringu pojawił się Aleksander Kalicki (63,5 kg), który pewnie wygrał z Marokańczykiem Mohamedem Sailane. W trzeciej rundzie obaj kick-bokserzy walczyli z taką pasją, że... w wyniku ich starcia delikatnie ucierpiał kamerzysta, znajdujący się tuż przy narożniku.

Po Kalickim swoją ćwierćfinałową walkę stoczył Arkadiusz Kaszuba (81 kg). W pierwszych dwóch rundach zawodnik Rzeszowskiego Klubu Sportów Walki swojemu rywalowi, Aliemu Khanjariemu, nie pozwalał na wiele. Dopiero w trzeciej odsłonie tego pojedynku Irańczyk z większą determinacją zaczął zadawać ciosy, jednak doświadczony Kaszuba, który na swoim koncie ma m.in. wicemistrzostwo świata z 2015 roku, przetrwał tę nawałnicę.

Halę Orbita najbardziej rozgrzał jednak Wojciech Kazieczko (67 kg), który na 20 sekund przed końcem starcia przegrywał z Turkiem Burakiem Eymurem. Reprezentant Polski ostatnie chwile walki spożytkował jednak w najlepszy możliwy sposób i serią szybkich ciosów i kopnięć przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Zupełne inny przebieg miał natomiast pojedynek Dawida Kasperskiego (86 kg) z Jeromem Wardem. Amerykanin od pierwszych sekund sprawiał wrażenie zagubionego, co fighter wrocławskiego Punchera skrzętnie wykorzystał, kończąc walkę przez techniczny nokaut. Dobra passa biało-czerwonych zakończyła się niestety wraz z pojedynkiem Marcina Kreta (71 kg) z Itaiem Gershonem. Izraelczyk wygrał jednogłośną decyzją sędziów.

- Mój rywal to stary wyjadacz. Kiedy ja zaczynałem swoją karierę, on już odnosił sukcesy na arenie międzynarodowej - mówił Mateusz Pluta (91 kg) przed swoją walką z Petrem Karesem. Pierwsza runda ich starcia nie obfitowała w zbyt wiele czystych trafień i przebiegała w dość kuriozalny sposób. Walka była czterokrotnie przerywana, ponieważ zawodnik Punchera musiał co chwilę poprawiać ochraniacz na piszczele, z czym nie uporał się do końca rywalizacji. - Seriami, Mateusz, seriami! - dało się usłyszeć z trybun Hali Orbita. Pluta słowa swoich kibiców wziął do serca, a druga i trzecia runda należały do niego.

Kibice z występem Michała Turyńskiego (+91 kg) wiązali spore nadzieje. Pochodzący z Ciepłowód fighter, do dziś działający w ochotniczej straży pożarnej w swojej wsi, kilkukrotnie posyłał Chorwata Ante Verunica na deski, a starcie zakończył przez KO. Udane ćwierćfinały dla reprezentantów Polski zakończył Michał Ronkiewicz (75 kg), który - podobnie jak Kazieczko - dzięki gorącemu dopingowi publiczności odrobił straty do rywala i triumfował 3-0.

Pierwsze półfinały w Hali Orbita zaplanowano na godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska