Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tusk chce budować żłobki. Tak jak jego ludzie na Dolnym Śląsku?

Robert Bagiński
W każdej gminie powstanie żłobek - zapowiedział Donald Tusk w podlaskim Kleosinie. Jest oczywiście warunek, że jego partia musi dojść do władzy. Problem w tym, że u władzy już była i podobne zapowiedzi realizowała m.in. na Dolnym Śląsku. Jak to się wówczas skończyło?
W każdej gminie powstanie żłobek - zapowiedział Donald Tusk w podlaskim Kleosinie. Jest oczywiście warunek, że jego partia musi dojść do władzy. Problem w tym, że u władzy już była i podobne zapowiedzi realizowała m.in. na Dolnym Śląsku. Jak to się wówczas skończyło? Wojciech Wojtkielewicz
Lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, składa kolejną obietnicę. W podlaskim Kleosinie, zapowiedział, że jeśli jego partia dojdzie do władzy, to w każdej gminie powstanie żłobek. Rzecz w tym, że gdy za realizację podobnych działań brali się w przeszłości działacze PO, na jaw wychodziły liczne nieprawidłowości.

- Kiedy dojdziemy do władzy, w każdej gminie powstanie żłobek – zapowiedział w czwartek Donald Tusk. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz użył formuły, która miałaby nadać obietnicy wiarygodności. – To jest z mojej strony zobowiązanie – skonstatował. Do sprawy odniosła się już minister Marlena Maląg z MRiPS, przedstawiając konkretne dane. – Tusk obiecuje, a my to robimy w ramach programu Maluch Plus – odpowiedziała.

Ludzie przewodniczącego Tuska w przeszłości również próbowali. Na przeszkodzie stawał im jednak nepotyzm. Jedną z takich spraw była, głośna na Dolnym Śląsku, afera z udziałem obecnego posła PO Piotra Borysa. Zanim w 2019 r. został parlamentarzystą, był samorządowcem. Pełnił m.in. stanowisko wicemarszałka Dolnego Śląska. To wtedy postawiono mu zarzut, że unijne dotacje na tworzenie placówek opiekuńczych, w tym żłobków i przedszkoli, przyznawał polecanym przez siebie podmiotom.

Jedną z takich organizacji było Stowarzyszenie Civic Europae z Lubina, rodzinnej miejscowości Borysa. Dzięki jego naciskom, w 2008 roku organizacja miała otrzymać 5 mln zł wsparcia na budowę 12 przedszkoli na wsiach. Szybko się okazało, że funkcję skarbniczki w tym stowarzyszeniu pełniła wówczas Marzena Krauz-Borys, prywatnie żona wicemarszałka Borysa. Pieniądze pochodziły z programu Kapitał Ludzki , które przyznawał podległy dolnośląskiemu marszałkowi, Wojewódzki Urząd Pracy. Co ważne, wcześniej wniosek w sprawie przyznania dotacji, negatywnie zaopiniował ekspert z Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

- Pamiętam tamtą sprawę i nie świadczy ona o panu Borysie dobrze. Jeśli tacy ludzie i w taki sposób będą w przyszłości realizować obietnice Tuska w zakresie żłobków, to wiemy, jak to będzie wyglądało w przyszłości – mówi Beata Kempa, europoseł Zjednoczonej Prawicy z Dolnego Śląska. – Ale spokojnie, władzy nie zdobędą, bo oni żadnych obietnic nie realizują – dodaje Kempa. Europoseł nie podoba się narracja Tuska w sprawach społecznych. – To szczucie kobiet pracujących na te, które nie pracują. Tymczasem, to zawsze powinien być wybór – dodała.

ZOBACZ TAKŻE:
MŁODZIEŻOWY STRAJK KLIMATYCZNY PRZESZEDŁ PRZEZ WROCŁAW

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska