MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Turyści na Dolnym Śląsku - zanosi się na rekord. Zobacz, ile goście zostawią u nas pieniędzy i na co je wydadzą

Andrzej Zwoliński
Z obserwacji przedstawicieli DOT wynika, że turystyczną lokomotywa regionu pozostaje Wrocław
Z obserwacji przedstawicieli DOT wynika, że turystyczną lokomotywa regionu pozostaje Wrocław Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Tłumy na wrocławskiej starówce, ale też na szlakach w Sudetach, szczególnie w Karkonoszach. Rozpoczęte wakacje zapowiadają się na rekordowe, jeżeli chodzi o liczbę odwiedzin na Dolnym Śląsku i kwot, jakie turyści u nas zostawią.

- Nasz region z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem ze strony turystów, zarówno zagranicznych, jak i rodzimych, przyjeżdżających do nas z innych regionów Polski. W ostatnim okresie liczba gości rośnie o około 3 procent rocznie – mówi nam Rajmund Papiernik, dyrektor Dolnośląskiej Organizacji Turystycznej.

Opierając się na danych Głównego Urzędu Statystycznego na temat ruchu turystycznego, możemy szacować, że Dolny Śląsk odwiedzi w tym sezonie nawet 3,7 mln turystów. Około 70 procent z nich to nasi rodacy, a około 30 procent turyści zagraniczni, głównie Niemcy, Czesi czy obywatele Wielkiej Brytanii. Oprócz nich należałoby wspomnieć o kuracjuszach, którzy przyjeżdżają do dolnośląskich uzdrowisk, ale oni nie są zaliczani do turystów. Co roku na Dolny Śląsk przyjeżdża ich około 3 mln.

Na jakie wpływy z turystyki możemy liczyć?

W raportu GUS opisującego ruch turystyczny w ubiegłym roku wynika, że cudzoziemcy odwiedzający nasz kraj, zostawili u nas ponad 43 mld złotych. Z kolei z szacunków Światowej Organizacji Turystycznej wiemy, że średnio odwiedzający nas turysta wydaje u nas dziennie równowartość od 150 do 200 dolarów, czyli od około 550 do 750 złotych. To oczywiście uśrednione kwoty, bo różniące się zależnie od narodowości turystów. Ostrożnie szacując możemy przyjąć, że odwiedzający nas w tym sezonie turyści, wydadzą na Dolnym Śląsku od 2,5 do nawet 3 mld złotych.

- Wydatki turystów możemy tylko szacować, bo tak naprawdę da się dokładniej policzyć jedynie ich wydatki na noclegi czy wyżywienie, a przecież wydają też sporo na zakupy, choćby na pamiątki z naszego regionu. Trudno też wyodrębnić, jaką część stanowią wydatki turystów na bilety wstępu w różne miejsca – podkreśla Rajmund Papiernik z DOT.

Pałace, zamki, góry i ...dobra kuchnia. Hity turystyczne Dolnego Śląska

Z obserwacji przedstawicieli DOT wynika, że turystyczną lokomotywa regionu pozostaje Wrocław. To właśnie stolica regionu ze swoimi zabytkami, ale też współczesnymi atrakcjami i imprezami przyciąga najwięcej gości. Kolejnymi hitami na turystycznej mapie są Sudety, a szczególnie Karkonosze, dalej Kotlina Kłodzka ze swoimi uzdrowiskami, ale też na przykład z Górami Stołowymi czy kopalnia złota. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się też atrakcje Borów Dolnośląskich, Doliny Baryczy, sieć ścieżek rowerowych, choćby zbudowanej na szlaku kolejki wąskotorowej w rejonie Prusic i Żmigrodu.

Rajmund Papiernik podkreśla jednak, że poza wyżej wymienionymi atrakcjami regionu, bardzo szybko rośnie u nas turystyka kulinarna. Szczególnie, to co oferuje Dolnośląski Szlak Piwa i Wina, a także inicjatywa producentów i właścicieli restauracji, czyli Smaki Dolnego Śląska.

Dolnośląski Szlak Piwa i Wina to - jak czytamy na stronie prezentującej tę turystyczną ofertę - to inicjatywa, która ma ułatwić ludziom z całej Polski oraz z innych krajów zwiedzanie Dolnego Śląska i poznawanie zlokalizowanych u nas browarów i winnic, poznawanie kultury browarniczej i winiarskiej, degustowanie regionalnych wyrobów i poznawanie ludzi, którzy tworzą te miejsca. Na mapie widnieje kilkadziesiąt lokalnych browarów i winnic z długimi tradycjami, ale też istniejącymi zaledwie od kilu lat.

Szlak kulinarny Smaki Dolnego Śląska to zbiór rozrzuconych w regionie punktów, które turyści mogą w dowolny sposób wybierać i łączyć, układając programy wycieczek. Na kulinarnej mapie naszego regonu widnieje około 50 miejsc szczycących się specjałami miejscowej kuchni, piwowarstwa lub winiarstwa.

- Nasz regon jeżeli chodzi o turystykę rozwinął się bardzo w ostatnich latach, ale wciąż widzimy spory potencjał, szczególnie jeżeli chodzi o turystów z Niemiec, Wielkiej Brytanii czy Czech. Właśnie jeżeli chodzi o naszych południowych sąsiadów, to w ostatnich latach liczba ich odwiedzin rośnie bardzo dynamicznie – mówi Rajmund Papiernik z DOT. Wygląda więc na to, że turystyka to gałąź gospodarki, która w naszym regionie będzie przynosić coraz więcej pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska