Jak się okazuje, w tym rejonie miasta podobne wezwania nie są niczym wyjątkowym.
- Nie trzeba wcale silnego wiatru, czy nawałnicy. Drzewa w tej okolicy łamią się jak zapałki nawet przy mniejszych podmuchach. Cześć z nich jest stara, spróchniała i chyba nikt tego nie nadzoruje - mówi jeden z mieszkańców ul. 8 Maja na wrocławskim Sępolnie.
Zobacz też:Załamanie pogody na Dolnym Śląsku. To była pracowita noc dla strażaków
- Zostaliśmy wezwani w pobliżu skrzyżowania z ulicą Mickiewicza. Nad jezdnią niebezpiecznie zwisała nadłamana gałąź, która w każdej chwili mogła spaść na przejeżdżające auta i pieszych - informuje dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Na miejscu interweniował jeden zastęp straży pożarnej z drabiną. Wezwana została też straż miejska. O całej sytuacji powiadomiono również Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.
Wzdłuż ulicy 8 Maja, w pobliżu budowy Alei Wielkiej Wyspy, jak również wzdłuż torowiska tramwajowego ul. Mickiewicza, Paderewskiego i al. Różyckiego jest wiele takich drzew. Przy silniejszych podmuchach wiatru, niekoniecznie dużej wichurze, co jakiś czas zdarza się, że drzewa spadają uszkadzając trakcję tramwajową i blokując przejazd wozów MPK.
Stanowi to też duże zagrożenie dla osób postronnych.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?