Co może powiedzieć Pan o Śląsku Wrocław?
Znamy tę drużynę. Czujemy do niej respekt. Wiemy, że to będzie dla nas trudny mecz.
Czy nie ma w pana słowach dyplomacji? W ubiegłym roku podobnie mówił trener Hannoveru, a potem jego drużyna strzeliła Śląskowi 10 bramek.
Moją pierwszą zasadą jest, by szanować przeciwnika z którym gramy. Tak właśnie jest w przypadku Śląska, który ma dobrych zawodników. Ten mecz wcale nie będzie dla nas łatwy. Oczywiście naszym celem jest zwycięstwo, ale nie przyjdzie nam to łatwo.
Wygrana i awans do kolejnej rundy to dla Pana drużyny niejako przymus.
Oczywiście tak jest, że chcemy awansować, ale najpierw trzeba ten dwumecz wygrać. To poważne starcie i poważny przeciwnik. W losowaniu mogliśmy trafić zarówno gorzej, jak i lepiej.
W składzie Club Brugge jest kilku młodych zawodników. Nie zabraknie im doświadczenia w europejskich pucharach?
Jestem dumny z mojej drużyny i z tego jak układa nam się współpraca. Ja nie dzielę zawodników na młodych i starych. Myślę o drużynie jako o całości. Jest ambitna i zdeterminowana. Bardzo chce przejść do kolejnej rundy. Jestem zadowolony z tego, jak ta drużyna się rozwija.
Ma pan już w głowie pierwszą jedenastkę na mecz ze Śląskiem? Będzie dużo zmian w porównaniu do ligowego spotkania z Charleroi?
Żeby drużyna mogła rywalizować na wysokim poziomie, to potrzeba więcej niż 11 zawodników - tak przynajmniej uważam. My mamy 16-17 piłkarzy, którzy są gotowi do gry: kilku napastników, kilku pomocników... Będę starał się tak rotować składem, żeby utrzymywać ich świeżość, bo gramy dwa razy w tygodniu. Nie stawiam na jeden, określony skład. Po rozmowach ze sztabem wybieram tych, którzy są aktualnie w dobrej formie.
Pytał i notował Jakub Guder
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
