Ministerstwa: gospodarki i transportu chcą zmienić prawo tak, by kierowcy sami mogli tankować gaz. Obecnie tankowanie LPG musi być obsługiwane przez przeszkolonych pracowników stacji benzynowych. Powodem są wymogi bezpieczeństwa.
- Jako jeden z nielicznych krajów w Europie, a wręcz na świecie nie mamy samoobsługi dystrybutorów LPG - mówi Marcin Szponder, dyrektor ds. regulacji rynku Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. - Tankowanie LPG nie jest bardziej niebezpieczne niż tankowanie benzyny, a sprzęt na polskich stacjach nie jest bardziej niebezpieczny niż urządzenia w innych krajach - podkreśla.
W Polsce pracownik stacji paliw musi przejść specjalne szkolenie i zdać egzamin za kilkaset złotych, żeby móc obsługiwać dystrybutor LPG. Gdyby właściciele stacji nie musieli wysyłać pracowników na kosztowne szkolenia, zaoszczędziliby pieniądze, dzięki którym obniżka cen byłaby możliwa. Szacuje się wstępnie, że wyniosłaby ona około 10 groszy na litrze gazu. Szponder podkreśla jednak, że ceny gazu zależą od wielu czynników, takich jak ceny ropy czy kurs złotego.
Obecnie ministerstwo gospodarki prowadzi konsultacje z ekspertami z branży paliwowej. Projekt nowych przepisów ma być gotowy jeszcze w sierpniu tego roku.
A Wy jakie macie doświadczenia z tankowaniem autogazu? Opłaca się montować instalację? Nie denerwuje Was ciągłe czekanie na pracownika stacji benzynowej, który nie raczy podejść? Gdzie we Wrocławiu tankujecie najtaniej? Zapraszamy do dyskusji pod tekstem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?