Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak oto Gollob rozdaje wielkie nagrody

Wojciech Koerber
Tomasz Gollob. Wciąż tego jeźdźca kochamy. Choć nie... zawsze.
Tomasz Gollob. Wciąż tego jeźdźca kochamy. Choć nie... zawsze. Tomasz Hołod
20-letni Michael Jepsen Jensen wygrał Grand Prix Nordycką w Vojens, w której wystąpił z dziką kartą. Nie pierwszy to tego typu przypadek w historii. W 2000 roku podobny manewr wykonał Martin Dugard (Coventry).

Dodajmy, że Jensen - aktualny lider wyścigu po tytuł IMŚJ - wydarł to zwycięstwo na ostatnim okrążeniu finałowego biegu Nickiemu Pedersenowi. Gdyby nie ten fakt, 35-letni Pedersen byłby dziś współliderem cyklu z Chrisem Holderem. Australijczyk zachował jednak 2 oczka przewagi.

Dodać też trzeba, że Jensen wygrał dzięki... Tomaszowi Gollobowi. Krótko mówiąc w 13. biegu Polak prowadził przez niemal cztery kółka, dopiero na ostatnim łuku został zaskoczony atakiem przy kredzie. - Nie spodziewałem się Duńczyka przy krawężniku. Byłem jego atakiem naprawdę bardzo zaskoczony - tłumaczył Gollob. A my zaskoczeni nie byliśmy. Jensen, choć młodziutki, słynie już z wyprzedzania przy krawężniku. I Gollob, kumpel Duńczyka ze Stali Gorzów - ba, często z jednej pary - winien to wiedzieć najlepiej. Gdyby nie odszedł tak bardzo na zewnętrzną, on jeździłby w półfinale, nie Jensen.

Ciekawostka jest taka, że Jensen zwyciężył, choć w fazie zasadniczej uzbierał ledwie 7 punktów. Podobna sytuacja miała miejsce w tegorocznej rundzie GP w Goeteborgu. Gollob dał się wyprzedzić w polu Holderowi, dzięki czemu do półfinałów - z 7-punktowym dorobkiem - dostał się Fredrik Lindgren. A później do finału i na najwyższy stopień podium.
- Tor przygotowano fatalnie. To był motocross, a nie żużel - narzekał Gollob, a przecież regularnie na motocrossie trenuje. Nawet ostatnio zdradził, że jesienią wystąpi w ME. Nic to, i tak go kochamy. Choć nie zawsze...

Zerówki zbierał rekonwalescent Jarosław Hampel, lecz w ostatnim swoim wyścigu (18.) prowadził już od starty do mety. Wyprzedził Grega Hancocka i... Golloba. Krzysztof Kasprzak zaliczył brzydki upadek w trzeciej serii, spowodowany zerwanym łańcuszkiem.

Finałowa walka o złoto Między Pedersenem a Holderem (6.10, Motoarena) będzie frapująca. Do Torunia zwożą już gips.

Grand Prix Nordycka: 1. M. Jepsen Jensen (Dania) 15 (1,1,2,3,0,2,6), 2. N. Pedersen (Dania) 20 (3,3,3,2,2,3,4), 3. Sajfutdinow (Rosja) 15 (1,3,2,3,1,3,2), 4. Crump (Australia) 10 (2,2,3,d,1,2,0), 5. Lindbaeck (Szwecja) 11 (3,3,1,3,1,0), 6. Holder (Australia) 11 (2,1,3,1,3,1), 7. Lindgren (Szwecja) 11 (1,2,1,3,3,1), 8. Hancock (USA) 9 (0,3,2,2,2,0), 9. Gollob 7 (0,1,3,2,1), 10. Jonsson (Szwecja) 7 (d,2,1,1,3), 11. B. Pedersen (Dania) 7 (2,0,1,2,2), 12. Ljung (Szwecja) 6 (3,1,2,0,d), 13. Andersen (Dania) 6 (1,2,0,1,2), 14. Kasprzak 4 (3,0,w,1,d), 15. Hampel 3 (0,0,0,0,3), 16. Harris 2 (2,w,0,0,0).

Klasyfikacja generalna po 11 z 12 rund: 1. Holder 145, 2. N. Pedersen 143, 3. Hancock 135, 4. Sajfutdinow 122, 5. Crump 121, 6. Gollob 121, 7. Lindgren 111, 8. Lindbaeck 103, 9. Jonsson 84, 10. Andersen 64, 11. Harris 59, 12. B. Pedersen 56, 13. Hampel 55, 14. Ljung 55, 15. Vaculik 55.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska