Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuczna inteligencja to nie tylko Chat GPT. Może nam się wymknąć spod kontroli? Odpowiada doświadczony naukowiec

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Wideo
od 16 lat
Czym jest sztuczna inteligencja? Czy może nam się wymknąć spod kontroli? Czy scenariusze z filmów science-fiction stają się realne? Odpowiada prof. Przemysław Kazienko, informatyk, wykładowca Politechniki Wrocławskiej z Katedry Sztucznej Inteligencji, członek Polskiego Stowarzyszenia Sztucznej Inteligencji.

Maciej Rajfur: Na jakim etapie jest dzisiaj szeroko pojęta sztuczna inteligencja? Jedni widzą w niej roboty, inni ChatGPT. Jak to zmaterializować na ten moment - rok 2023?

Prof. Przemysław Kazienko:Możemy już mówić o rewolucji sztucznej inteligencji ze względu na jej naprawdę szybki rozwój. Dotyka to właściwie wszystkich dziedzin naszego życia. Jest praktycznie wszędzie. W smartfonach, telewizorach, samochodach, Internecie. Czasami jej zupełnie nie dostrzegamy. ChatGPT spowodował, że bardziej zaczęliśmy na nią zwracać uwagę. Wprowadził też pewną różnicę - zaczęliśmy sobie uświadamiać jako ludzkość, że jesteśmy coraz bliżej ogólnej sztucznej inteligencji. Takiej bliższej człowiekowi.

Czy sztuczna inteligencja nas już przerasta? Może niedługo urzeczywistnią się wizję z filmów science-fiction sprzed paru lat, że wymyka nam się ona spod kontroli i staje się silniejsza, sprytniejsza od człowieka.

To jest trudne pytanie, bo dotyczy przyszłości. Na pewno jest to możliwe, a kiedy i w jakim sensie – nie do końca wiadomo. W pewnym sensie SI już nas przerosła. Ma już od dawna choćby większe możliwości wnioskowania niż pojedynczy człowiek. Ale nie jest jeszcze taka ludzka. Wciąż na przykład mamy nad nią prym w kwestiach energetycznych i prawdopodobnie ona nas nigdy w tym nie doścignie. Jednak w wielu rzeczach już nas przegoniła. Lepiej gra w szachy, w gry strategiczne. Robi coraz mniej błędów w medycynie, choćby w analizie zdjęć rentgenowskich.

Przy coraz bardziej zaawansowanej technologii zaczynamy się w tym temacie ocierać o etykę, ponieważ człowiek konstruuje coś, co samo potrafi tworzyć, być kreatywne. Nowy rodzaj bytu. Czy świat naukowy powinien już zacząć głośno mówić o tym, co to za sobą niesie? Czy i gdzie czyha niebezpieczeństwo?

Zajmujemy się tym już od pewnego czasu. Prowadzone są regularne prace nad stronniczością modeli wnioskowania. W ostatnich kilku latach zintensyfikowano różnego rodzaju wydarzenia mówiące o etyce sztucznej inteligencji. Organizowane są przeróżne konferencje, które cieszą się coraz większą popularnością. Dla społeczeństwa w Polsce narodzenie sztucznej inteligencji pewnie na razie określane jest wraz z wprowadzeniem Chata GPT parę miesięcy temu, ale to już naprawdę trochę trwa. I powinniśmy sobie zadawać pytania o etyczność tworzenia pewnych rozwiązań. Te systemy, które rozwijamy za pomocą sztucznej inteligencji, mają duży wpływ na ludzkie życie, na decyzje, które podejmujemy. A zatem zupełnie sensowne jest szukanie odpowiedzi na to, czy to jest etyczne, dobrze ustawione, kto decyduje i kto kontroluje.

Czyli jeszcze mamy nad tym względną kontrolę?

Tak, ale nie jestem taki pewny, że za 5 czy 10 lat będziemy mieli pełną władze jako ludzkość nad tym, co się w technologii dzieje. Na razie toczy się dyskusja akademicka, ale to trudne kwestie, bo światem nie kieruje nauka. Większość – aż 90 proc. - modeli opartych na sztucznej inteligencji w 2022 roku była opracowywana w prywatnych firmach. A zatem nasza społeczna kontrola jest ograniczona. „Co i jak teraz robić?” – to pytanie do całej ludzkości. Mam wrażenie, że ona obecnie przechodzi właśnie przyspieszony proces zadawania sobie pytań, dyskusji nad choćby regulacjami prawnymi Może trochę przespaliśmy ten etap? Ale jeszcze nie jest oczywiście za późno. Największe wyzwanie to budowanie świadomości społecznej.

Co to dokładnie znaczy? Jaką świadomość należy wykształcić?

My jako społeczeństwa powinniśmy wymuszać pewne działania etyczne lub nie zgadzali się na nieetyczne kroki firm, niekoniecznie licząc tylko na regulacje prawne. To, że my jako konsumenci nie będziemy czegoś świadomie akceptowali, jest ważnym elementem bezpieczeństwa w przyszłości.

Na poziomie życia codziennego Polacy zadają sobie dziś pytania: czy sztuczna inteligencja może mnie zastąpić w pracy? Mnie - dziennikarza, lekarza, sprzedawcy, handlowca…

Widzimy te dylematy w mediach praktycznie codziennie od miesięcy. Podaje się różne przykłady. Nie ukrywajmy, ten proces będzie toczył i jego szybkość zależy od rozwoju samej technologii. Nie zawsze i nie do każdego rodzaju prac jest ona w stanie jeden do jednego zastąpić człowieka. Z drugiej strony pojawia się kwestia adaptacji firm do nowych rozwiązań. Jak w każdej rewolucji dochodzi do pewnej transformacji. Przeżywaliśmy jako ludzkość to przejście z rolnika do robotnika. A teraz może czeka nas kolejne przejście. Dzisiaj już niskopoziomową kreatywność da się zastąpić technologią np. w kontakcie z klientem na niższym podstawowym poziomie. SI nie zastąpi jednak ludzi w tych wyższych sprawach, które wymagają odpowiedzialności i pomysłowości. Sztuczna inteligencja nie za bardzo sobie radzi z emocjami w relacjach z drugim człowiekiem. Czyli brakuje jej jeszcze tego elementu ludzkiego. I tam, gdzie w pracy on się pojawia – np. w medycynie, w ścisłej opiece nad pacjentem – SI raczej nie wejdzie. I mam nadzieję, że nigdy to się nie stanie, ale oczywiście nie mam stuprocentowej pewności.

Całość rozmowy można obejrzeć/wysłuchać na filmie:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska