Nakładem Wydawnictwa Warstwy ukazały się nowe wiersze Jerzego Kronholda, pt. „Szlak jedwabny”. Jak zwykle, na uwagę zasługuje strona wizualna książki, interesująco wydanej (autorką projektu jest M. Bukowska/Temperówka). A same wiersze? Już od pierwszego przyciągają, bo trudno nie znaleźć uroku w słowach: „Odłóż ten śliczny wieczór/ na później,/ jak kubek/ z szałwią” – w wierszu „[Przeszłość, przyszłość]”. Autor (współtwórca Nowej Fali) skupia się na codzienności i opisuje ją serdecznie, jak w wierszu „Jasny dom” („Trafiły się nam dwa koty, dwa psy/ i jeden koń./ Trochę chyba za dużo./ Więc wrzeszczę zniecierpliwiony:/ – Idźcie do jasnej cholery!/ Ale one podobnie jak ja/ wolą/ światło w domu”). Trochę zabrakło mi posłowia lub wstępu Jarosława Borowca, redaktora naczelnego Warstw. Zwykle celnie komentuje słowa swoich autorów. Ale warto zagłębić się w mistykę codzienności, zapisaną przez Jerzego Kronholda.
Jerzy Kronhold, „Szlak jedwabny”, Wrocławskie Wydawnictwo Warstwy, Wrocław 2014.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?