Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetlice grożą zawaleniem!

Grażyna Szyszka
Gmina Jerzmanowa Wójt zamknął do odwołania dwie nowe świetlice w Bądzowie i Smardzowie. Są w fatalnym stanie!

Mieszkańcy dwóch wsi w gminie Jerzmanowa nie cieszyli się długo nowymi świetlicami. Od piątku, 13 listopada, ze względu na zagrożenie zdrowia i życia obowiązuje zakaz wstępu do obiektów w Bądzowie i Smardzowi.

Obie świetlice nie mają jeszcze trzech lat. Ich ściany są spękane, a odchylenia względem konstrukcji dachu coraz bardziej się powiększają. Na początku listopada gmina zrobiła przegląd świetlic w ramach trzyletniej gwarancji, który potwierdził fatalny stan techniczny obiektów. Zorganizowano się spotkanie, na które poproszono projektanta, architekta oraz wykonawców, czyli firmę Modernpol z Głogowa.

- Nikt z uczestników spotkania nie potrafił wskazać przyczyn fatalnego stanu budynków, ale doszliśmy wspólnie do wniosku, że należy natychmiast zamknąć obie świetlice, by nie doszło do tragedii - mówi Waldemar Szpilewicz, sekretarz Urzędu Gminy w Jerzmanowej. - Zleciliśmy już rzeczoznawcy budowlanemu wykonanie ekspertyz obu budynków i lada dzień je poznamy.

Gmina liczy, że specjalista wskaże zarówno przyczyny pękania ścian jak i sposób, w jaki trzeba będzie zabezpieczyć wiejskie świetlice. Ma też wyliczyć koszty ich naprawy.

- Do 7 grudnia powinniśmy mieć już wykaz prac do wykonana - dodaje sekretarz urzędu. - W drodze zamówień publicznych będziemy szukać wykonawcy.

Ze wstępnych wyliczeń sekretarza, mieszkańcy Bądzowa i Smardzowa nie wejdą do świetlic wcześniej niż w lutym przyszłego roku. - Liczymy, że będą to prace wewnątrz budynków, ale nie można wykluczyć również wymiany dachu.

Bo prawdopodobnie duże i ciężkie, pokryte dachówką dachy są przyczyną pękania i rozchodzenia się ścian obu świetlic, które na dodatek mogą mieć zbyt słabe fundamenty. Można tak wnioskować po tym, że dokładnie taki sam obiekt stoi w innej miejscowości i nic się z nim nie dzieje, bo pokryto go lekką blachą.

Czy po ustaleniu przyczyn i jednocześnie winowajcy złego stanu obiektów, gmina będzie się domagać zadośćuczynienia?

- Najprawdopodobniej tak właśnie będzie - dodaje sekretarz urzędu.

Nie będzie zabawy mikołajkowej, ani sylwestrowej

Mieszkańcy Smardzowa czekali wiele lat na nową świetlicę. Od 2013 roku, gdy ją wreszcie uroczyście otworzono, była miejscem spotkań, ale też zabaw dla dzieci i dorosłych, rodzinnych uroczystości oraz wesel. Nie inaczej miało być w końcówce tego roku, ale imprezy odwołano. - Nie będzie zabawy mikołajkowej dla dzieci, nie będzie też zabawy sylwestrowej na 50 par - mówią mieszkańcy wsi. - Przepadły nam zaliczki dane orkiestrze i kucharce. Ale lepsze to, niż gdyby miało się komuś coś stać.

Mieszkańcy Smardzowa dodają, że świetlica, choć ładna i spora, od samego początku sprawiała kłopoty, a oni zgłaszali problemy je komu trzeba, ale nie było żadnej reakcji.

- Jak się gotowało na większe imprezy to ciągle były problemy z energią - opowiadają kobiety ze Smardzowa. - Tak często wywalało korki, że jedna z nas musiała stać przy skrzynce, by w razie potrzeby je wcisnąć.

Kłopoty były też z odpływem z ubikacji w damskiej toalecie. Nie raz się zdarzało, że nieczystości wybijały na łazienkę. W sierpniu tego roku, podczas wesela doszło nawet do sytuacji, że udrażnianiem ubikacji musiała się zająć... panna młoda.

Sołtys Smardzowa Eugeniusz Durał przyznaje, że nie zna szczegółów dotyczących powodów zamknięcia świetlicy. - Kazali zamknąć, to zamknąłem - mówi. - To budynek gminy, więc gmina musi zrobić wszystko, by było dobrze.

Na temat świetlicy w Bądzowie sołtys tej wsi Anna Rysz nie chciała z nami rozmawiać. - To problem gminy, tam wszystko wiedzą - stwierdziła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska