Ksiądz Rafał Kowalski z Kurii Metropolitarnej Wrocławskiej podkreśla: - Obowiązuje u nas decyzja arcybiskupa, którą wprowadziła władza państwowa już jakiś czas temu i musimy być temu posłuszni, w duchu przekonania, że to dla naszego wspólnego dobra. W początkowym czasie nie opisywaliśmy ilości osób, które mogą brać udział we mszy czy innym obrzędzie religijnym, ale braliśmy pod uwagę przede wszystkim dobro społeczeństwa.
- Możemy przypuszczać, że nie będzie organizowane święcenie pokarmów w takiej formie jak znamy je do tej pory: że wierni przychodzą do kościoła. Warto zwrócić uwagę na jeden szczegół: takiego błogosławieństwa pokarmów każdy może dokonać sam u siebie w domu. W Niedzielę Wielkanocną przed śniadaniem, ojciec rodziny, ale też każdy na mocy chrztu świętego może dokonać takiego święcenia. Na pewno nie wyobrażam sobie świecenia pod kościołami, pomnikami, krzyżami. Jest to wbrew prawu polskiemu, ale tu przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo i nasze zdrowie - mówi portalowi GazetaWroclawska.pl ks. dr Rafał Kowalski z Archidiecezji Wrocławskiej.
To ważne - przeczytaj
- Koronawirus we Wrocławiu: Nie żyje 67-latek
- Prokuratura: Pacjent próbował zabić ratownika z karetki
- Librus padł - dziennik elektroniczny przeciążony
- Wrocław: Ewakuacja szpitala. 16 pielęgniarek ma koronawirusa
- Pod Wrocławiem rusza izolatorium dla chorych na koronawirusa
- Tłok przed wejściem do fabryki. Ludzie boją się koronawirusa
Zobacz też:
Ksiądz: Brakuje Was w kościele, ale trzeba w domu siedzieć! Nie ma wyjścia!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?