Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swastyki, wyzwiska i cięcie plakatów wyborczych kandydatów Polski 2050. Kto za tym stoi?

Karolina Kwiatek
Karolina Kwiatek
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Plakaty wyborcze kandydatów Polski 2050 są we Wrocławiu notorycznie niszczone. Pojawiają się na nich cięcia, wyzwiska, a ostatnio także symbole nazistowskie. Izabela Bodnar i Michał Woźnica twierdzą, że stoi za tym nieuczciwa konkurencja polityczna, która obawia się zagrożenia ze strony nowych twarzy. Sprawa przyjmie poważniejszy obrót?

Wyzwiska, linie cięcia ostrym narzędziem, a nawet symbole nazistowskie pojawiły się na banerach, promujących osoby biorące udział w wyborach samorządowych z ramienia Polski 2050 Szymona Hołowni. Wrocławscy politycy sądzą, że stoi za tym nieuczciwa konkurencja, która próbuje w ten sposób zdyskredytować nowe twarze. Jak zauważa Izabela Bodnar, kandydatka na Prezydenta Wrocławia, tego typu działania mają również miejsce w mediach społecznościowych.

- Zauważyliśmy, że moje banery są regularnie niszczone. Mam wrażenie, że ktoś czuje się moją kandydaturą zagrożony, skoro takie sytuacje mają miejsce. Poza tym, w moich social mediach pojawiają się zmasowane wpisy z anonimowych kont, tworzonych specjalnie w celu zdyskredytowania mnie. Część z nich, jednocześnie wspiera konkurencję. Sposób działania wskazuje na konta produkowane przez zorganizowane “fabryki trolli” - przekazuje w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wrocławskiej".

Podobne zdanie ma Michał Woźnica, kandydat do Rady Miejskiej Wrocławia z Polski 2050 Szymona Hołowni.

- Niszczenie naszych banerów pokazuje silną pozycję Trzeciej Drogi w tych wyborach i to, że pewne środowiska nas się boją, bo jak inaczej traktować taki sposób prowadzenia kampanii. Myślę, że nasze banery niszczą zarówno nasi konkurenci polityczni, jak i środowiska, którym zależy na zachowaniu pewnego status quo - przekazuje Woźnica.

Polityk uważa, że przyczyną nieuczciwej walki ma być poruszanie niewygodnych tematów, czym "mogli nadepnąć na wiele odcisków".

- Ostatnie kilka dni przyniosły nasilenie niszczenia naszych materiałów wyborczych. Kilkukrotnie naprawiałem banery, które można było odratować, ale były też pocięte, które zostały bezpowrotnie zniszczone. Najwięcej zniszczonych banerów ma Izabela Bodnar nasza kandydatka na Prezydentkę Wrocławia. Można tutaj dostrzec pewien związek - im większym poparciem wśród wrocławian cieszy się Izabela Bodnar, tym więcej jej materiałów wyborczych jest niszczonych - opisuje swoje spostrzeżenia w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wrocławskiej".

Kandydaci Polski 2050 Szymona Hołowni nie podjęli jeszcze decyzji, czy sprawa zostanie zgłoszona na policję. Oboje uważają, że akty wandalizmu są jawnym przekroczeniem granic prowadzenia czystej kampanii.

- W atmosferze świąt nie chcę podsycać w sobie negatywnych emocji. Jestem z natury osobą pozytywną i bezkonfliktową. Po świętach zdecydujemy co powinniśmy zrobić aby zapobiec dalszym aktom wandalizmu - komentuje sprawę Izabela Bodnar.

Przypomnijmy, że niszczenie plakatów czy banerów wyborczych jest karalne, a wysokość kar (od grzywny po areszt) reguluje Kodeks Wykroczeń (par. 67). Policja przypomina, że w czasie trwania kampanii takie właśnie banery podlegają ochronie prawnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska