Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stypendium dla zdolnych uczniów: 40 złotych na semestr

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Paweł Relikowski
Najlepsi dolnośląscy uczniowie mają szansę na stypendia w wysokości od 40 do 182 złotych. I często tylko raz w semestrze – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli analizującym to jak w szkołach naszego regionu pracuje się z najzdolniejszymi uczniami. Wniosek? Pracuje się słabo, źle i bez pomysłu. Choć jest kilka pozytywnych przykładów.

Największe problemy – komentuje swoje ustalenia NIK – to wyłanianie tych uczniów, którzy są najbardziej uzdolnieni i z którymi powinno się w szczególny sposób pracować. Poza tym szkoły słabo radzą sobie z pomaganiem tym uczniom. Choćby poprzez specjalne zajęcia czy obozy naukowe. „Nie wszyscy najzdolniejsi mogli liczyć choćby na stypendia” - pisze Najwyższa Izba Kontroli.

Badano osiem szkół w całym regionie, Kuratorium Oświaty i Urząd Marszałkowski. Właśnie Urząd i Kuratorium pochwalono za to, że funkcjonuje Dolnośląski System Wspierania Uzdolnień. I to już od szesnastu lat. Rzecz w tym – komentują kontrolerzy – że mało kto o nim wie. „W ocenie NIK, system ten jednak jest zbiorem niesformalizowanych działań podejmowanych przez różne instytucje i tym samym nie stanowi spójnej całości.” Mamy nawet sieć szkół wspierających uzdolnienia. Ale – po szesnastu latach funkcjonowania programu – jest w niej bez mała 4 procent wszystkich dolnośląskich szkół. Kłopoty – tłumaczy NIK – mogą wynikać m.in. z tego, że w przepisach prawa nie ma definicji „zdolności”.

Co szkoły mogłyby i powinny robić żeby pomagać takim uczniom? Przede wszystkim powinny ich znaleźć. NIK bardzo chwali system funkcjonujący we wrocławskiej Szkole Podstawowej nr 93 przy ul. Niemcewicza. Są więc m.in. arkusze obserwacji ucznia – prowadzone przez wychowawców. Specjalne badania czwartoklasistów przez psychologa. Coroczne testy inteligencji piątoklasistów. Arkusze samooceny, wypełniane przez uczniów.

Szczególnie zdolnym uczniom szkoły powinny zapewnić choćby indywidualny program nauki. Osiem skontrolowanych szkół wprowadziło – w latach 2013 - 2015 – cztery takie program. Nikt nie dostał szansy na skorzystanie z „indywidualnego toku nauki”. To możliwość szybszego kończenia poszczególnych etapów.

Uczniowie powinni być objęci pomocą psychologiczną i pedagogiczną. Z tym również zdaniem izby – było źle. Psychologowie i pedagogowie koncentrowali się na pracy z uczniami sprawiającymi kłopoty. Ministerstwo Edukacji wspólnie z Ośrodkiem Rozwoju Edukacji opracowało specjalny program – system pracy ze zdolnym uczniem. Rzecz w tym, że w żadnej ze skontrolowanych szkół nikt gonie znał.

No i wreszcie stypendia. Szkoły mogłyby prosić Ministerstwo Edukacji o finansowe wsparcie dla uczniów. Za wyniki w nauce czy osiągnięcia sportowe. Robiły to rzadko. NIK tłumaczy je nieprecyzyjnymi przepisami. W 37 proc. szkół są programy stypendialne fundowane przez samorządy albo rady rodziców. Tylko, że to niewielkie pieniądze. Wspomniane wyżej 40 – góra 182 zł.

Program stypendialny – to akurat NIK pochwalił – ma też samorząd województwa. Są aż dwa programy Dolnośląski Program Stypendialny – Wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów uzdolnionych oraz Program Stypendialny zDolny Śląsk. W tym pierwszym programie w roku szkolnym 2013/2014 wypłacono 1,5 mln zł 413 stypendystom. Wniosków o stypendia było 762. W drugim programie przyznawano stypendia 14 – 16 procentom wnioskowanych uczniów.

W wyniku kontroli Izba zaproponowała resortowi zmianę w prawie. Tak by wprowadzić ustawową definicję „zdolności” i „szczególnych uzdolnień”. Prawo powinno też jednoznacznie określać kto ma prawo wystąpić o stypendium ministerialne. Wreszcie specjalne przywileje i ułatwienia w zdawaniu egzaminów powinny objąć uczniów realizujących Indywidualny Program Nauczania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska